Podczas nabożeństwa online, ksiądz przypadkiem włączył filtry twarzy [WIDEO]

podczas nabożeństwa online

Podczas nabożeństwa online, ksiądz we Włoszech przypadkiem włączył filtry twarzy na Facebooku. Wobec tego, nieświadomy niczego kapłan przemawiał do wiernych pod postacią robota lub maga. Wideo staje się coraz popularniejsze w sieci. Mimo tragicznej sytuacji w wielu krajach, potrafi ono rozbawić do łez. Jest to moment wytchnienia w codziennej walce z koronawirusem. Poniżej można zobaczyć sytuację, o której mowa. Nagranie niebawem może stać się hitem sieci na całym świecie.

Podczas nabożeństwa online, ksiądz przypadkiem włączył filtry na twarzy

W związku z pandemią koronawirusa, świat na pewien moment dosłownie się zatrzymał. Teraz od ludzi zależy, czy będzie to dłuższa, czy może jednak krótsza chwila. Wiadomo jednak na pewno, że wiele dziedzin gospodarki odczuje negatywne skutki wirusa. Uderza on bowiem nie tylko w zdrowie publiczne. Swoją działalność ze względu na pandemię, musiały nieco przekształcić także kościoły. Wiele z nich na całym świecie, w tym także choćby w Polsce i właśnie we Włoszech, msze oraz nabożeństwa prowadzi online, najczęściej za pomocą transmisji na żywo za pomocą portalu Facebook. Tak było i tym razem w prowincji Salerno, podczas nabożeństwa wielkopostnego. Najpewniej przez przypadek, kapłan uruchomił tryb filtrów, które wyglądały najzwyczajniej w świecie zabawnie.

ZOBACZ TAKŻE: ZROBILI ZAPASY NA CZAS EPIDEMII – TERAZ CZĘŚĆ Z NICH LĄDUJE W KOSZU! SKANDALICZNE ZDJĘCIA Z SUWAŁK OBIEGŁY SIEĆ. CZY LUDZIE W KOŃCU ZACZNĄ MYŚLEĆ?

Między innymi czarodziej i robot – internauci nie mogli powstrzymać się od śmiechu. Zobacz wideo!

W czasie pandemii, strachu i smutku, sytuacja która miała miejsce w jednym z włoskich kościołów sprawiła, że na ustach wielu osób w końcu zagościł uśmiech. Wideo w serwisie YouTube opublikował włoski dziennik la Repubblica i już teraz staje się ono niezwykle popularne.

Co więcej, w sieci pojawiają się głosy, że to nie pierwsza sytuacja podczas mszy online, gdzie miejsce ma przypadkowe uruchomienie filtrów.

Nagranie o którym mowa, można zobaczyć poniżej. Momentami naprawdę trudno się nie zaśmiać:

źródło: la Repubblica, YouTube