Ojcowie walczący o prawa do dzieci czują, że przegrali na starcie

Ojcowie

Ojcowie walczący o prawa do dzieci czują, że przegrali na starcie. Warto zaznaczyć, że wielu ludzi zakłada, iż wychowaniem dzieci zajmują się głównie kobiety. Powoli zachodzą zmiany, aby rola ojców stała się równie albo przynajmniej bardziej ważna.

Statystyki

W ostatnich latach dane dotyczące przyznawania opieki nad dzieckiem wyłącznie matce nieco się zmieniły. Warto jednak dodać, że wciąż 40% spraw rozwodowych kończy się mocno stereotypowo, czyli dziecko trafia do matki. Jest to jednak wynik o 20% mniejszy niż jeszcze kilka lat temu. Jedynie 4% mężczyzn przyznawana jest opieka. „Ojcowie coraz częściej chcą brać udział w wychowywaniu swoich dzieci. Sądy w końcu zaczęły to zauważać” – komentuje pan Michał, który rozstał się z matką swoich dzieci, a mimo to dzielą się ich wychowaniem.

Należy zaznaczyć, że w Polsce obowiązuje Kodeks Rodzinny pochodzący z 1964 roku, w którym nie ma żadnej wzmianki o opiece naprzemiennej. Jeżeli chodzi o szanse, aby sąd zadecydował o opiece dwóch rodziców na przemian, jest to raczej mało prawdopodobne. Instytut Wymiaru Sprawiedliwości przeprowadził badania na ten temat. Okazuje się, że rozwiązanie to można stosować tylko w przypadku, kiedy rodzice mają wykształcenie wyższe oraz stabilną sytuację materialną. W takiej sytuacji dwie osoby powinny mieć osobne mieszkania. Ponadto, istnieje jeszcze opcja „opieki gniazdowej”, gdzie potrzebne jest trzecie mieszkanie. W nim dzieci mieszkają zawsze, a zmieniają się jedynie rodzice. Utrzymywanie 3 mieszkań przez dwie osoby może być jednak trudne.


ZOBACZ TAKŻE: WYSZEDŁ Z 3-LETNIĄ CÓRKĄ NA SPACER I ZOSTAWIŁ JĄ W OKNIE ŻYCIA

Dzieci jako argument do wygranej walki

Większość ojców obawia się walki o dzieci przed sądem, ponieważ czuję, że nie mają szans na wygraną. Na ten temat wypowiedział się pan Tomasz:

Czasami, gdy się kłócimy na temat wychowywania dzieci, moja była partnerka grozi mi sądem. I zawsze podkreśla, że nie mam żadnych szans, aby z nią wygrać. Wątpię, by kiedykolwiek posunęła się do tego, ale fakt, że mogłaby to zrobić i że mi tym grozi, jest przerażający.

Psychologowie i prawnicy zauważyli tendencję do walki między rodzicami. Traktują dzieci jako argument, aby tylko dopiec partnerowi, nie zważając uwagi na to, że rozwiązanie może być niekorzystne dla obu stron. Należy pamiętać o tym, że dobro dziecka jest najważniejsze. Podkreślają, że rodzice zawsze muszą pamiętać o jednym: cokolwiek zrobiła czy zrobił ci twój partner czy partnerka, liczy się tylko dobro dzieci.

Magdalena C

Z wykształcenia inżynier produkcji. Miłośniczka podróży i dokumentów kryminalnych.