Mężczyźnie wszczepiono implant mózgu, aby zerwał z uzależnieniem od opioidów. Lekarze zamontowali w jego głowie specjalny chip komputerowy oraz elektrody, które wysyłają sygnały w celu minimalizowania głodu narkotykowego. Naukowcy mają w planach powtórzyć eksperyment na trzech kolejnych pacjentach, aby potwierdzić działanie wynalazku.

DBS (Deep Brain Stimulation), czyli komputerowy układ w ludzkim mózgu

Pierwszym biorcą implantu jest 33-letni Gerod Buckhalter, który od lat zmaga się z uzależnieniem od opioidów. W jego mózg, a dokładniej w centrum uzależnienia mózgu, wszczepiono specjalni chip komputerowy oraz elektrody. Wykorzystano do tego celu metodę DBS (Deep Brain Stimulation), czyli komputerowy układ w ludzkim mózgu. Rozwiązanie to jest znane już od kilku lat, jednak jego użycie jest dosyć mocno ograniczane. Do tej pory stosowano go głównie do zwalczania symptomów choroby Parskinsona, co przyniosło pozytywne rezultaty. Naukowcy z West Virginia University postanowili więc po raz pierwszy przetestować implant mózgu w walce z uzależnieniem. Umieszczono system DBS w krytycznych obszarach mózgu. Wytwarzane impulsy elektryczne starannie dopasują częstotliwości w celu wzmocnienia dodatnich fal mózgowych, a zakłócenia szkodliwych sygnałów, takich jak głód narkotykowy. Na wyniki badań trzeba jednak jeszcze poczekać. Dodatkowo trwają badania, aby wykorzystać DBS do leczenia padaczki.

ZOBACZ TAKŻE: AUSTRALIJSKA FIRMA OPRACOWAŁA WIRUSA, KTÓRY ZABIJA KAŻDY RODZAJ RAKA

Ryzyko zabiegu

Mężczyźnie wszczepiono implant mózgu, ponieważ pozostałe metody walki z uzależnieniem nie przynosiły rezultatów. Ze względu na jego bardzo ciężki stan zdrowia zakwalifikował się do zabiegu z wykorzystaniem DBS. Jest to jednak bardzo trudna operacja, która niesie ze sobą duże ryzyko infekcji oraz nieodpowiedniego umieszczenia urządzenia. Neurochirurdzy decydują się jednak na te zabiegi, aby móc je udoskonalać. Widzą bowiem kolejne zastosowania tej metody, np. w walce z Alzheimerem. Wykonano już nawet takie próby, jednak wyników badań jeszcze nie opublikowano. Co więcej, zespół lekarzy nie daje pewności, że pacjenci zostaną całkowicie wyleczeni. Mają jednak nadzieję, że w dużym stopniu ich problem zostanie złagodzony.