Janusze zakupów – wstydliwe praktyki na zakupach

janusze zakupów

Janusze zakupów – właśnie tym mianem określa się osoby, które dopuszczają się przeróżnych, dziwacznych zachowań w sklepach, które opiszemy poniżej. Wszystko po to, aby zapłacić mniej lub osiągnąć dla siebie ściśle określone korzyści. Oszukiwanie na samoobsługowych wagach w marketach urasta powoli do rangi konkurencji igrzysk olimpijskich. Mistrzowie potrafią w ten sposób zaoszczędzić naprawdę pokaźne sumy, kupując warzywa i owoce. 

Janusze zakupów – oszukiwanie na wadze produktu

Najczęściej spotykaną metodą oszustw w marketach jest oczywiście „kombinowanie” z warzywami i owocami na wagach. Największe pole do popisu klienci mają wtedy, gdy sami muszą zważyć swoje zakupy. Wszystko dlatego, że osobiście mogą wybrać z ekranu maszyny produkt który właśnie leży na wadze. Niejednokrotnie słyszeć można było o sytuacjach, gdy zamiast drogiego kiwi lub cytryn, rzekomo przez pomyłkę nabite były najtańsze jabłka. Gdy zaczęto zwracać uwagę na to, co na wagach naciskają klienci – „Janusze zakupów” zmienili taktykę.

Więcej wstydliwych praktyk

Gdy pracownicy sklepów zaczęli zwracać uwagę na to, co jest w siatce a co na metce towaru z kodem kreskowym – chytrzy kupujący zmienili taktykę. Ich kolejną metodą jest dokładanie kolejnych sztuk warzyw czy owoców do worka ze zważonym już towarem.

Gdyby tego było mało – na forach internetowych można przeczytać, jakoby dla obniżenia wagi produktu, klienci wyrywali gałązki warzyw i owoców (przykładowo od pomidorów). Tym sposobem stawały się minimalnie lżejsze a co za tym – nieco tańsze. Inni przytaczają przykłady osób, które oddzielają od kiści winogrona same kuleczki. Nie chcą bowiem płacić za elementy, którego nie zjedzą.

Innym sposobem jest oszukiwania na jajkach – a więc przekładanie jajek z pudełka L do pudełka S. Przeczytać można także o wyjmowaniu z papryki ogonka wraz z pestkami. To także sprawia, że warzywo jest lżejsze. Ludzie na zakupach nie mają często żadnych zahamowań. Summa summarum, frustracje klientów dodatkowo na swoje barki muszą brać niewinni niczemu pracownicy. Tutaj od razu na myśl przychodzi niedawna sytuacja z popularnego dyskontu, którą można zaobserwować na nagraniu powyżej.

ZOBACZ TAKŻE: SPOSÓB NA PODLANE KWIATY PODCZAS URLOPU!

źródło zdjęcia: fakt.pl

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.