Hasła wpisywane w Google pomagają znaleźć ogniska koronawirusa! Co wyszukują ludzie?

Hasła wpisywane w Google

Znane dotychczas metody oraz testy związane z potwierdzaniem nowych przypadków zakażeń koronawirusem niestety często nie są wiarygodne. Postanowiono wynaleźć więc nowe sposoby na wyszukiwanie ognisk, co pozwoli skuteczniej walczyć z pandemią. Okazuje się, ze hasła wpisywane w Google przez internautów mogą pomóc ekspertom znaleźć nowe skupiska zachorowań.

Niezwykle zaskakujące wyniki badań

Pandemia koronawirusa daje się wszystkim we znaki. Stale rosnąca ilość chorych, zmniejszająca się ilość wolnych łóżek w szpitalach, coraz większa liczba ofiar, kryzys gospodarczy, strach, panika i złość to jedynie część skutków zarazy, z którą przyszło nam żyć. Eksperci na całym świecie starają się znaleźć receptę na skuteczną walkę z pandemią. Pomysłów jak i niestety ofiar wciąż przybywa. Promyczkiem w tunelu okazują się być jednak zadziwiające wyniki najnowszych badań naukowców z Mayo Clinic. Dowiedli oni, że hasła wpisywane w Google przez internautów mogą sugerować, gdzie znajdują się ogniska zachorowań. 

Specjaliści przeprowadzający doświadczenie zwrócili uwagę na silną korelację między wyszukiwaniami słów kluczowych w wyszukiwarce Google Trends a epidemiami koronawirusa w USA. Co ciekawe, w niektórych stanach zaobserwowano to do 16 dni przed pierwszymi zgłoszonymi przypadkami. W badaniu uwzględniono m.in. takie hasła jak: objawy Covid, objawy koronawirus, ból gardła + duszność + zmęczenie + kaszel, centrum testowania koronawirusa, utrata węchu, maska czy koronawirus szczepionka.

ZOBACZ TAKŻE: LEGALIZACJA MARIHUANY SPOSOBEM NA OŻYWIENIE GOSPODARKI PO PANDEMII – NY PODJĄŁ JUŻ DECYZJĘ!

W miarę rozprzestrzeniania się wirusa, rośnie ilość wyszukiwanych haseł z tym związanych.

Nasze badanie pokazuje, że w Google Trends istnieją informacje, które poprzedzają epidemie, a dzięki analizie predykcyjnej dane te można wykorzystać do lepszego przydzielania zasobów związanych z badaniami, sprzętem ochrony osobistej, lekami i nie tylko – poinformował dr Mohamad Bydon, neurochirurg Mayo Clinic i główny badacz w Mayo’s Neuro-Informatics Laboratory.

Co więcej, Mayo Clinic wprowadziła interaktywne narzędzie do rejestrowania przypadków zakażeń. Badacze twierdzą, że hasła wpisywane w Google i ich skrupulatne śledzenie może wyprzedzić pojawiające się w danym regionie ogniska zachorowań. Ponadto tego typu analizy mogą przyczynić się do odpowiednio wczesnej reakcji, która zapobiegnie pojawieniu się kolejnych chorych.

źródło: dorzeczy.pl

Magdalena C

Z wykształcenia inżynier produkcji. Miłośniczka podróży i dokumentów kryminalnych.