Duński rząd pozwolił na budowę podmorskiego gazociągu Baltic Pipe

Duński rząd pozwolił na budowę podmorskiej części gazociągu Baltic Pipe – jest to okazja do zmiany i przejście od węgla w kierunku gazu. Za decyzję odpowiedzialny jest duński minister klimatu, energii i zaopatrzenia. To projekt infrastrukturalny, który udostępni nową drogę dostaw gazu na rynek europejski. 

Duński rząd pozwolił na budowę podmorskiego korytarza

Dzięki zgodzie wydanej przez duński rząd, umożliwi to budowę Baltic Pipe, czyli podmorskiej rury, przez którą transportowany będzie gaz. W komunikacie możemy przeczytać:

Minister klimatu, energii i dostaw wydał dziś pozwolenia dla Energinet na odcinek Baltic Pipe biegnący na szelfie kontynentalnym Morza Północnego i Małego Bełtu oraz pozwolenia dla Gaz-Systemu na odcinek biegnący po szelfie kontynentalnym Morza Bałtyckiego

Jest to innowacyjny projekt, który udostępni nową drogę transportu gazu na rynek europejski. Co ciekawe, odbywać się to będzie bezpośrednio ze złóż w Norwegii do Danii i Polski. Dodatkowo, też do krajów sąsiednich. Pozwolenie natomiast wydano polskiemu Gaz-Systemowi oraz duńskiemu Energinet.dk.

Duńska agencja energii w lipcu bieżącego roku wydała zgodę na budowę lądowej części Baltic Pipe. Przebiegającej przez teren Danii. Przyczyni się to do przejścia od węgla w stronę gazu, co może ograniczyć uwalnianie się gazów cieplarnianych.

ZOBACZ TAKŻE: JEST SZANSA NA ZAKAZ HODOWANIA ZWIERZĄT FUTERKOWYCH

Na Baltic Pipe składa się pięć głównych części: gazociąg na dnie Morza Północnego, który łączy systemy przesyłowe Norwegii i Danii. Również rozbudowa duńskiego i polskiego systemu przemysłowego. Na duńskiej wyspie tłocznia gazu oraz gazociąg na dnie Morza Bałtyckiego między Polską a Danią. To z pewnością innowacyjne rozwiązanie.

 

 

Martyna T

Absolwentka Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. Miłośniczka festiwali muzycznych oraz książek psychologicznych.