Naukowcy są wstrząśnięci i nie kryją niepokoju. Wszystko przez sobotnie wydarzenia, które miały miejsce na Grenlandii. Po raz pierwszy w historii spadł tam tak obfity deszcz. Czy to znak, że katastrofa klimatyczna zbliża się wielkimi krokami?
Katastrofa klimatyczna
Grenlandia jest największą wyspą, która nie jest jednocześnie kontynentem. Należy do Danii i w 81% pokryta jest przez lądolód. Co ciekawe, nazwa wyspy oznacza „zielony kraj” i miała zachęcić ludność do mieszkania w tym miejscu. W przeciwieństwie do Islandii, która oznacza „kraina lodu” i miała odwieść ludzi od zasiedlania się tam. Grenlandię zamieszkuje niewiele ponad 56 tys. osób. Większość z nich mieszka w zachodnio-południowej części wyspy, z uwagi na najkorzystniejszy w tym regionie klimat. W pozostałej części panuje klimat polarny, a jedynie na wybrzeżu subpolarny.
Nie trudno się domyślić, że flora jest tam niezwykle uboga. Podobnie ubogie są również opady deszczu, które wahają się od 800 do 1100 mm na południu, do 150–250 mm na północy. Głównie pada tam jednak śnieg. Jak się jednak okazuje, w ubiegłą sobotę na Grenlandii spadł niezwykle obfity deszcz. Takiej sytuacji nie było jeszcze w historii. Czy katastrofa klimatyczna daje o sobie znać?
ZOBACZ TAKŻE: POLSKIE STONEHENGE – POZNAJCIE HISTORIĘ TEGO MAGICZNEGO I TAJEMNICZEGO MIEJSCA
Naukowcy i eksperci z amerykańskiego Narodowego Instytutu Monitorowania Śniegu i Lodu poinformowali, że sobotnie opady były największymi, jakie odnotowano w historii obserwacji Grenlandii. To niezwykle niepokojące doniesienia, ponieważ deszcz stopił ogromną ilość znajdującego się tam lodu. Warto bowiem zauważyć, że jeśli cała pokrywa lodowa Grenlandii stopniałaby, poziom mórz podniósłby się o ponad 7 m, co jest równoznaczne z zalaniem ogromnych mas ziemi.
Wzrost temperatur
To jednak nie koniec niepokojących informacji. Ostatnie upały sprawiły, że ogromne masy lodowe zaczęły topnieć. Co więcej, na wyspie odnotowano rekordowe dotąd temperatury, sięgające w niektórych miejscach nawet 23 stopni Celsjusza. Zauważono, że od kilku dni topnieje około 8 mld ton lodu dziennie. W porównaniu do innych sezonów letnich to prawie dwa razy więcej!
źródło: onet.pl, wp.pl