Kolejne reakcje alergiczne po szczepionce na koronawirusa wystąpiły u kolejnych dwóch osób. W mediach pojawia się coraz więcej informacji na ten temat, a co ciekawsze u jednej z osób, która miała powikłania, nie była wcześniej alergikiem. Czy w takim razie jest się czego obawiać? Zobaczcie!
Temat szczepień na koronawirusa wzbudza wiele kontrowersji. Nie da się ukryć, że wiele osób obawia się przyjęcia preparatu, który został stworzony w tak krótkim czasie. Trzeba jednak podkreślić, że reakcja alergiczna występująca po przyjęciu szczepionki nie jest niczym nowym, a osoby, które decydują się na szczepienie doskonale wiedzą, co może im grozić. W mediach pojawia się coraz więcej artykułów o kolejnych osobach, u których stwierdzono powikłania. W jakim są stanie?
Kolejne reakcje alergiczne po szczepionce na COVID-19!
W amerykańskiej prasie pojawiły się artykuły odnośnie do dwóch osób, których organizm źle zareagował na przyjęcie szczepionki. Są nimi pracownicy służby zdrowia na Alasce. Po 10 minutach od przyjęcia preparatu u kobiety wystąpiła silna reakcja alergiczna, jednak nie była ona zagrażająca jej życiu. Pojawiły się u niej takie objawy jak rumień, wysypka i duszności. Jednak po podaniu adrenaliny i leków przeciwhistaminowych wszystko wróciło do normy. Kobieta była już wcześniej alergiczką. Lekarze doskonale zdają sobie sprawę, że takie objawy mogą wystąpić po przyjęciu szczepionek BioNTech i Pfizer:
Po zgłoszeniach o anafilaksji w Anglii spodziewaliśmy się, że taki efekt uboczny może wystąpić. Wszystkie ośrodki, które przeprowadzają szczepienia na Alasce, muszą mieć pod ręką leki na reakcję alergiczną, tak było w przypadku Juneau
Natomiast u mężczyzny, który również przyjął szczepionkę i nie był wcześniej alergikiem, pojawiły się łagodniejsze objawy, jak zawroty głowy, obrzęk oczu i drapanie w gardle. Wszystkie wystąpiły również po 10 minutach od przyjęcia preparatu. Firma Pfizer od razu zaznaczyła, że dokładnie przyjrzy się tym osobom, które źle zareagowały na przyjęcie ich szczepionki.
Dodajmy, że firma Pfizer przypomniała również, że w opisie szczepionki na COVID-19 wyraźnie jest zawarte, że w czasie podania preparatu i zaraz po nim, osoba, która go przyjęła, musi być objęta nadzorem medycznym. Producent zaznaczył również, że dmucha na zimne, ale również ma powody do kolejnych badań:
Będziemy musieli przeprowadzić dokładne badania, aby określić, czy należy zmienić zalecenia dotyczące użytkowania szczepionki
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków już teraz apeluje, aby alergicy skonsultowali ze swoim lekarzem, czy nie są uczuleni na którykolwiek ze składników szczepionki.
Źródło: o2.pl. Wprost.pl. Spiderweb.pl. Instagram