Dlaczego Szymon Hołownia chce być prezydentem? Popularny prezenter, dziennikarz, publicysta i działacz charytatywny 8 grudnia w Teatrze Szekspirowskim w Gdańsku oficjalnie przyznał, że będzie starał się o najwyższy urząd w Polsce. Właśnie na tym spotkaniu wyjaśnił, dlaczego postanowił zająć się polityką.
Teatr Szekspirowski w Gdańsku to nieprzypadkowe miejsce
Szymon Hołownia po raz pierwszy oficjalnie przyznał, że będzie starał się o fotel prezydenta w Teatrze Szekspirowskim w Gdańsku. Spotkanie odbyło się 8 grudnia. Miejsce to nie jest przypadkowe, ponieważ podczas swojej wypowiedzi nawiązał do twórczości Szekspira słowami „koniec hamletyzowania”. Hołownia będzie startował jako kandydat bezpartyjny. Co więcej, na początku spotkania w Gdańsku opublikował eksperyment społeczny, z którego wynika, że aż 73% Polaków uważa, że prezydentem kraju powinien być ktoś niezwiązany z żadną partią polityczną.
W swoim przemówieniu wielokrotnie powtarzał, że człowiek jest ważniejszy niż partia. Co więcej, nawiązał do morderstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Kandydat na prezydenta powiedział, że własnie to tragiczne wydarzenie sprawiło, że coś w nim pękło i postanowił porzucić showbiznes na rzecz polityki.
ZOBACZ TAKŻE: ERUPCJA WULKANU W NOWEJ ZELANDII – JEDNA OFIARA, WIELU ZAGINIONYCH
Dlaczego Szymon Hołownia chce być prezydentem?
W swoim przemówieniu Hołownia opowiedział o swojej kampanii oraz zamiarach po ewentualnej wygranej. Poinformował: „Mądra polityka nie jest o demonstrowaniu siły, ale o tym, by odkrywać ludziom moc. Chcę Polski, która będzie solidarna. Chcę walczyć o dzieci w kryzysie zdrowia psychicznego, o dziewczynę transseksualną, która skoczyła z mostu.”
Można już śmiało założyć, że Szymon Hołownia będzie w tej kampanii mocno akcentował, że jest kandydatem spoza polityki, jest otwarty na wszystkich Polaków i że Polska to nie tylko spór między największymi partiami. @OnetWiadomosci pic.twitter.com/WML1GtS5Ak
— Piotr_Olejarczyk (@Olejarczyk_Onet) December 8, 2019
Mówił również o „przyjaznym rozdziale Kościoła od państwa”. Mimo, że Hołownia zawsze otwarcie opowiadał o swojej wierze, w swoim przemówieniu nie bał się skrytykować tego, co obecnie dzieje się w polskim Kościele. Podkreślał, że chce Polski równej, różnorodnej, w której dba się zarówno o środowisko, ale nie zapomina się o dzieciach górników.
W rozmowie z Radiem Zet poruszono również temat kampanii prezydenckiej. Okazało się, że Hołownia do tej pory sam płacił za przygotowania. W przyszłym roku liczy na datki od osób, które w niego wierzą i go wspierają. Podczas wystąpienia jak i wywiadu z radiem można zauważyć, że dziennikarz jest bardzo pewny siebie. Jest spokojny i radzi sobie z odpowiedziami na każde pytanie.