Każdy, kto zdawał egzamin na prawo jazdy wie, że warto się do niego dobrze przygotować. Odpowiednia ilość godzin spędzona za kółkiem jak i przyswojenie teorii, to dwa najważniejsze punkty przygód. Ma to związek z przystąpieniem do końcowej fazy, czyli otrzymania wyniku pozytywnego. Zobacz jakie zmiany szykują się w egzaminie na prawo jazdy.

Bywały sytuacje, kiedy terminy na najbliższy test i praktykę sięgały kilku tygodni. Do tego dochodził stres. Podana była data egzaminu praktycznego, jednak godziny nie wiedziało się od razu. Ta niepewność i oczekiwania to horror. A więc jak zmiany czekają przyszłych kierowców?

Zmiany dla egzaminatorów jak i zdających 

Ministerstwo Infrastruktury kładzie duży nacisk na to, aby zredukować stres, który towarzyszy zdającym egzamin. Dlatego pierwsza zmiana jest dość istotna. Do tej pory znany był dzień egzaminu, jednak nie było wiadomo o której godzinie zaczniemy praktyczne starcie. Bywały momenty, że czas oczekiwania to nawet kilka godzin. Mamy nadzieję, że to zredukuje odczucie stresu i wpłynie pozytywnie na zdawalność.

Egzaminatorzy – ich też dotyczą zmiany

W tym przypadku zmiany dotyczą ilości egzaminów. Nie chodzi o zwiększenie ich ilości, lecz zmniejszenie podczas dnia. Jeden egzaminator będzie mógł przeprowadzić maksymalnie 8 egzaminów na dzień. Nie więcej niż jeden na godzinę. Może to pozwolić na bardziej spokojną i neutralną ocenę umiejętności kursantów.

Zmiany dotyczące egzaminatorów są zaplanowane na 1 stycznia 2020 roku. To nieco dłużej w porównaniu do zmian mających związek z osobami zdającymi. Już 1 lipca tego roku modyfikacja może wejść w życie.

Dodatkowo egzaminatorzy nie będą musieli stosować pieczęci na papierze potwierdzającym ukończenie kursu. Podpis będzie wystarczający. Poniżej sprawdźcie część praktyczną egzaminu odbywającego się w Warszawie.