Zbigniew S. zatrzymany. Kontrowersyjny biznesmen usłyszał zarzuty prania brudnych pieniędzy oraz organizowania nielegalnych gier losowych pod przykrywką działalności charytatywnej. Mężczyzna został zatrzymany na polecenie Prokuratury Regionalnej w Lublinie.
Grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności
Jak podaje Rmf24, prokuratura poinformowała, że Zbigniewa S. zatrzymano w poniedziałek – usłyszał już zarzuty. Śledczy ustalili, że mężczyzna prowadził fundację charytatywną własnego imienia, w porozumieniu z Kamilem C. i Edwardem Sz. Dodatkowo przywłaszczył sobie 927 tys. złotych z ponad 953 tys. złotych wpłaconych przez darczyńców. Pieniądze trafiły na konto warszawskiej spółki nad którą sprawował nieformalną kontrolę. Dalej pieniądze przelewano na kolejne konta, których właścicielem był rzeczywiście Zbigniew S. Z informacji wynika, że działalność ta funkcjonowała przez ponad 2 lata i była stałym dochodem kontrowersyjnego biznesmena.
Ponadto śledczy ustalili, że mężczyzna organizował loterie wbrew przepisom ustawy o grach hazardowych. Wygranymi były samochody, w tym luksusowe limuzyny marki Audi, BMW i Mercedes. Żeby tego było mało, S. nie sporządził sprawozdań finansowych za rok 2016 i 2017, co należy do obowiązków prezesa.
ZOBACZ TAKŻE: AFERA KORUPCYJNA W PIŁCE NOŻNEJ – „FRYZJER” SKAZANY
Zbigniew S. usłyszał zarzut przywłaszczenia powierzonych mu przez darczyńców środków i dodatkowo zarzut prania brudnych pieniędzy w porozumieniu z innymi osobami. Prokurator ogłosił mu również 4 zarzuty z ustawy prawa o rachunkowości dotyczące nieprawidłowości w rozliczaniu środków fundacji i zarzut nielegalnego organizowania gier losowych. Grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Źródło: rmf24.pl