Wigilijne opłatki z błyskawicą – symbolem Strajku Kobiet! W sieci pojawiła się zaskakująca oferta. Jak podaje polskieradio24.pl, opłatki z błyskawicą sprzedawać będzie jedna ze znanych warszawskich klubokawiarni, wspierająca Strajk Kobiet. W sieci o całej akcji informował między innymi pisarz Zygmunt Miłoszewski. Odzew internautów okazał się jednak różnoraki. Istnieją bowiem zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy takiego pomysłu. Pod zdjęciem opłatków nie zabrakło mocnych komentarzy.
Wigilijne opłatki z błyskawicą – symbolem Strajku Kobiet. Mieszane uczucia internautów, pomysł nie wszystkim przypadł do gustu!
Strajk Kobiet obecny na wigilijnych opłatkach? Okazuje się, że to jak najbardziej realne. O wszystkim informuje portal Polskiego Radia – polskieradio24.pl. Jedne z pierwszych wzmianek o opłatku z symbolem błyskawicy, pojawiły się w mediach społecznościowych znanego pisarza. Mianowicie, wszystko można zobaczyć na Instagramie Zygmunta Miłoszewskiego, który zdjęcie okrasił następującym wpisem:
Wigilijne opłatki edycja 2020. Będą do kupienia w @cafekulturalna, cały dochód na @strajk_kobiet. Wesołych!
Wyświetl ten post na Instagramie.
Dochód ze sprzedaży opłatka z symbolem Strajku Kobiet ma wesprzeć daną organizację
Jak można przeczytać w portalu Polskiego Radia, cały dochód ze sprzedaży powyższego opłatka ma być przeznaczony na wsparcie Strajku Kobiet. O tym także w swoich mediach społecznościowych pisał publicysta i powieściopisarz, Zygmunt Miłoszewski. Świąteczny produkt można nabyć w Cafe Kulturalna.
Wigilijne opłatki z symbolem błyskawicy wywołały sporo kontrowersji – zdania internautów podzielone
Jak łatwo się domyślić, pod publikacją na temat wigilijnych opłatków z symbolem Strajku Kobiet zaroiło się od różnej maści komentarzy. Pomysł nie każdemu przypadł do gustu. Znaleźli się zarówno zwolennicy opłatka z błyskawicą, jak i jego przeciwnicy. Na Instagramie Zygmunta Miłoszewskiego można przeczytać między innymi takie komentarze:
To już jest przegięcie.
Katolickie Święta Bożego Narodzenia pod znakiem aborcji. Normalny dzień z życia lewicowych intelektualistów.
To jest jakiś niesmaczny żart. Świętowanie narodzin Chrystusa, Boga, który walczył o każde życie, opłatkiem ze znakiem walki o zabijanie dzieci. Obrzydliwość. Jeżeli ktoś uważa to za właściwe to niech sprawdzi sobie Dekalog, najlepiej kilka razy, żeby zrozumieć.
Jestem jak najbardziej za #strajkkobiet, ale to jest niesmaczne i bez wyczucia niestety…
Pojawiły się też jednak słowa poparcia dla takiego działania:
Ale to takie naprawdę opłatki-opłatki? Jak wysyłają to chętnie bym kupiła.
Ooo takim bym się przełamała.
Takim to nawet ja, sekularystka, mogłabym się podzielić.
źródło: Instagram, polskieradio24.pl