Trumny z Chin niebezpieczne? Mogą nie wytrzymać nawet na ceremonii!

trumny z chin niebezpieczne

Trumny z Chin niebezpieczne? Jak zdradzają eksperci, mogą one nie wytrzymać już nawet podczas ceremonii pogrzebowej! Polski rynek zalały tanie trumny, które przedsiębiorcy sprowadzają właśnie z Chin. Ze względu na stosunkowo niższą cenę, cieszą się one sporym zainteresowaniem. Nie wszyscy przedsiębiorcy z branży pogrzebowej jednak je polecają. Jeden z nich wypowiedział się na łamach Gazety Pomorskiej i obnażył prawdę o omawianych produktach. „Wyglądają one na drewniane, ale są wyprodukowane raczej z dykty.”

Trumny z Chin niebezpieczne? Mogą nie wytrzymać nawet na ceremonii pogrzebowej!

Organizacja pogrzebu nigdy nie należy do przyjemności. Jak się jednak okazuje, ceremonia może okazać się jeszcze bardziej przykra, niż może się wydawać. Wszystko przez wadliwe trumny, o którym czytamy w portalu o2.pl. Mają one pochodzić z Chin i klientów kuszą swoimi stosunkowo niskimi cenami. Fakty jednak są takie, że słabej jakości trumny mogą nie wytrzymać nawet do końca pogrzebu.

Portal o2.pl przytacza nawet wypowiedź jednego z przedsiębiorców związanych z branżą, której ten udzielił dla Gazety Pomorskiej. Cytujemy ją poniżej:

Wybrane firmy pogrzebowe sprowadzają stamtąd trumny. Wyglądają one na drewniane, ale są wyprodukowane raczej z dykty. Jak się popuka w wieko, słychać inny odgłos niż gdyby było to drewno.

ZOBACZ TAKŻE: ROWERZYSTA ZŁAMAŁ WSZELKIE MOŻLIWE PRZEPISY – NAGRANIE Z WARSZAWY HITEM POLSKIEJ SIECI. INTERNAUCI NIE SZCZĘDZĄ MU CIERPKICH SŁÓW. ZAATAKOWAŁ KOBIETĘ W SAMOCHODZIE. ZOBACZ WIDEO!

Uchwyty ze sztucznego tworzywa to nie wszystko. Pułapek jest więcej

W portalu o2.pl czytamy o kilku wadach tanich trumien z Chin. Według portalu, bywają one nawet o 20% tańsze od tych produkowanych w naszym kraju. Jednakże zdarza się, że chińskie trumny są zbyt krótkie. Do tego ich uchwyty mają być wykonywane z tworzyw sztucznych, co wpływa na ich dość słabą wytrzymałość. Nie ma pewności, że taka trumna wytrzyma do końca uroczystości – mogą po prostu odpaść.

Trumny to jednak nie jest jedyny problem. Rynek zalewają też różańce z Chin. Często zdarza się, że nie zgadza się w nich ilość koralików.

źródło: o2.pl

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.