Strzykawki na śmietniku. Znalazły je dzieci, mają ukłucia

strzykawki na śmietniku

Zużyte strzykawki na śmietniku napędziły nie lada strachu mieszkańcom Bydgoszczy. Wszystko przez to, że dzieci które je znalazły zaczęły się nimi bawić. W wyniku zabawy doszło do kilku ukłuć. Konieczna była wizyta w szpitalu, która przedłużyła się do kilku dni. Wiadomo już także, skąd na śmietniku wzięły się odpady medyczne.

Dzieci znalazły strzykawki na śmietniku, doszło do kilku ukłuć

Do niebezpiecznej sytuacji doszło na jednym z osiedli w Bydgoszczy. Podczas gry w chowanego, dzieci na jednym ze śmietników znalazły zużyte strzykawki. Niestety, wobec zabawy znalezionymi przedmiotami, doszło do kilku ukłuć. O powadze zajścia zdawali sobie na szczęście sprawę rodzice i postanowili zawieźć swoje pociechy do szpitala. Tam jednak dzieci musiały spędzić kilka dni – wszystko przez szczegółowe badania. Lekarze sprawdzali, czy w wyniku kontaktu igły z ciałem nie doszło do jakiegokolwiek zakażenia. Pod obserwacją znalazła się trójka maluchów. Okazało się, że podczas pobytu w placówce medycznej nie stwierdzono żadnych niepokojących symptomów. Niemniej jednak dzieci wciąż muszą pozostać pod stałą obserwacją, gdyż niektóre choroby ujawniają się dopiero po jakimś czasie.

Strzykawki pochodziły z pobliskiego gabinetu stomatologicznego

Dziennikarze portalu tvn24.pl dotarli do informacji, jakoby sanepid uznał, że strzykawki pochodzą z miejscowej przychodni dentystycznej. Momentalnie zaczęły się tam stosowne kontrole. Za zdarzenie które miało miejsce, dyrektor placówki został ukarany mandatem wysokości 500 złotych. Śledztwo wykazało także, że placówka ma podpisaną umowę z firmą, która tak niebezpiecznymi odpadami medycznymi powinna się odpowiednio zajmować. Mianowicie, chodzi o ich spalanie.

Gdyby tego było mało, swoje postępowanie wszczęła także policja. Być może bowiem doszło do narażenia ludzi na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Do tej pory nie ujawnia się szczegółów dochodzenia, jednakże wiadomo, że na miejscu udało się zabezpieczyć także inne strzykawki.

W placówce ponadto planowane są już kolejne kontrole, aby sprawdzić, czy proceder się nie powtarza.

ZOBACZ TAKŻE: RATOWNIK MEDYCZNY DOTKLIWIE POBITY PRZEZ PACJENTA! UROKU BRAKU OCHRONY NA SORze W WOŁOMINIE

źródło zdjęcia: faktykaliskie.pl (poglądowe)

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.