Śmiertelna dawka alkoholu? Jak się okazało – nic z tych rzeczy. Stereotypowe myślenie złamał 31-letni kierowca, który swoim audi spowodował kolizję. Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci przecierali oczy ze zdumienia. Sprawca był kompletnie pijany. Jak pokazały badania, dawka alkoholu którą pijany miał we krwi, dobijała do niemal 5 promili! Specjaliści uważają, że taki wynik w niektórych przypadkach może skutkować nawet śmiercią.
Śmiertelna dawka alkoholu? Nic z tych rzeczy! 5 promili we krwi i kolizja drogowa
Śmiertelna dawka alkoholu? Dla niektórych śmierć może oznaczać nawet 4 promile alkoholu we krwi. Okazuje się, że nie dla wszystkich. Ba! Mało tego – niektórzy w takim stanie podejmują się jazdy samochodem. Dla 31-latka takowa wycieczka zakończyła się kolizją. Przybyli na miejsce policjanci nie wierzyli własnym oczom. Kierowca był kompletnie pijany. Wyniki badań za obecność alkoholu we krwi sprawcy zdarzenia – mówiąc wprost – zwalają z nóg. Okazało się, że mężczyzna miał blisko 5 promili! Dokładniej – 4,8 promila alkoholu we krwi.
Mężczyznę zatrzymała policja
Jak podaje portal se.pl, mężczyznę rzecz jasna zatrzymali policjanci z Augustowa. Doniesienia o zawartości alkoholu we krwi, jaką mógł „pochwalić się” kierujący, potwierdziła młodsza aspirant Edyta Wilczyńska pracująca w zespole prasowym podlaskiej policji. Gdyby tego było mało,o całej sytuacji bardzo szybko ochoczo zaczęli wypowiadać się internauci. Jeden z nich zauważa:
Jakiś rok temu kupiłem alkomat i z ciekawości po pewnych dawkach alkoholu mierzyłem sobie zawartość. Dla mnie połowa tego, co miał ten morderca to tylko i wyłącznie „zgon” byle gdzie, a nie jazda samochodem. Przerażające.
źródło zdjęcia: szkolajazdynova.pl