Pożar przed Radiem Maryja – mężczyzna celowo podpalił swój samochód

Pożar przed Radiem Maryja

Pożar przed Radiem Maryja! 37-letni mężczyzna wjechał na teren rozgłośni Tadeusza Ryzyka i postanowił porozmawiać z pracującymi tam osobami. Kiedy wyszedł z budynku oblał swoje auto łatwopalną cieczą, podpalił i uciekł z miejsca zdarzenia. Mężczyznę zatrzymał funkcjonariusz po służbie.

Pożar przed Radiem Maryja

W środę wieczorem na parkingu przed budynkiem Radia Maryja doszło do bardzo niepokojących i niebezpiecznych wydarzeń. Na teren rozgłośni przedostał się 37-letni mężczyzna, który postanowił porozmawiać z pracownikami przebywającymi w budynku. Warto zaznaczyć, że wejście na teren radia wcale nie jest takie proste. Następnie oblał łatwopalną cieczą swój samochód, podpalił i uciekł. Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu potwierdził, że pod Radiem Maryja doszło do pożaru.

Ogień udało się ugasić, nie było poszkodowanych. Na tym nasza rola się skończyła. Teraz o przyczynach pożaru musi wypowiedzieć się biegły oraz policja – poinformował mł. bryg. Arkadiusz Piętak.

37-latkowi nie udało się uciec, ponieważ został zatrzymany przez funkcjonariusza po służbie. Mężczyzna obecnie przebywa w izbie zatrzymań. Co ciekawe, okazało się, że podpalacz był trzeźwy. Mimo wszystko jego zachowanie było podejrzane, a policjanci i świadkowie stwierdzili, że „zachowywał się irracjonalnie”.

Działał irracjonalnie i nielogicznie. Był jednak trzeźwy. Pobrana została jednak krew do badań, gdyż podejrzewamy, że mógł znajdować się pod wpływem środków psychoaktywnych – poinformował asp. Wojciech Chrostowski z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.

 

ZOBACZ TAKŻE: TADEUSZ RYDZYK PROSI O DATKI NA NOWE AUTO

Warto wspomnieć, ze to nie pierwszy taki incydent. W maju 2017 roku mężczyzna wraz z kukłą przypominającą Tadeusza Rydzyka pojawił się w okolicy budynku rozgłośni. Następnie polał ją benzyną i chciał podpalić, jednak interwencja służb nie pozwoliła mu na dokończenie swoich zamiarów. Co ciekawe, mężczyzna swoje zachowanie wytłumaczył następująco:

Jestem skrajnym prawicowcem, członkiem ultraprawicowej Konfederacji Rodziców. A także – rycerzem Niepokalanej, dla którego autorytetem moralnym jest ojciec Maksymilian Maria Kolbe. Dla mnie ojciec Tadeusz Rydzyk, podobnie zresztą jak Jarosław Kaczyński, to skrajne lewactwo. Wtedy chciałem dać wyraz swoim poglądom.

źródło: nowosci.com.pl, polsanews.pl

Magdalena C

Z wykształcenia inżynier produkcji. Miłośniczka podróży i dokumentów kryminalnych.