„Pojemnik na zwłoki” – gruba akcja w Leroy Merlin, który nie chce wycofać się z Rosji [FOTO]

pojemnik na zwłoki

„Pojemnik na zwłoki” – gruba akcja w Leroy Merlin! Market w dalszym ciągu nie chce wycofać się z rynku rosyjskiego, co odbierane jest jako pośrednie wspieranie inwazji Rosji na Ukrainę. W Polsce wiele osób postanowiło zbojkotować sklep. Niektórzy okazali się jednak jeszcze bardziej kreatywni. Za najnowszą akcją ma stać Bartosz Kiełbowicz, czyli artysta z Warszawy. Przygotował on specjalne etykiety, które można podmieniać w każdym sklepie z oryginalnymi oznaczeniami produktów. Są one bardzo kreatywne i dają do myślenia – odnoszą się bowiem bezpośrednio do rosyjskiej masakry na Ukrainie. W ten sposób sieć zalały między innymi zdjęcia „pojemnika na zwłoki” na sprzedaż w popularnym markecie.

„Pojemnik na zwłoki” – gruba akcja w Leroy Merlin, który nie chce wycofać się z Rosji [FOTO]

Aktywiści są bezlitośni dla marketu Leroy Merlin. Przypomnijmy – to jeden z niewielu, które nadal nie chcą wycofać się z Rosji po bestialskim napadzie tego kraju na Ukrainę. Portal spidersweb.pl zwraca uwagę, że chodzi głównie o pieniądze. Mianowicie, Leroy Merlin generuje aż 18% wszystkich przychodów właśnie w Rosji. Jednocześnie podaje się, że tylko w 2020 roku, rosyjski budżet wzbogacił się aż o 335 milionów dolarów z podatków, które opłaca francuska sieć hipermarketów branży budowlanej.

To wszystko sprawia, że ludzie w Polsce zaczęli bojkotować sklep. Niektórzy okazali się jednak jeszcze bardziej kreatywni. W sieci głośno jest o akcji, za którą ma stać artysta z Warszawy – Bartosz Kiełbowicz. To właśnie on miał przygotować specjalne etykiety na produkty, które każdy samodzielnie może podmienić w sklepach sieci Leroy Merlin. Efekty jego pracy już teraz pojawiają się w mediach społecznościowych. Przykład można zobaczyć poniżej:

ZOBACZ TAKŻE: TESTY ŚMIERCIONOŚNEJ BRONI USA. WSZYSTKO BYŁO OWIANE TAJEMNICĄ – TERAZ ZDRADZONO KILKA SZCZEGÓŁÓW! O JAKIE POCISKI CHODZI?

„Kupując ten produkt wspierasz ludobójstwo na Ukrainie”

Artysta Bartosz Kiełbowicz przygotował kilka etykiet. Wśród nich znajduje się najpopularniejsza – „Pojemnik na zwłoki” – ale nie zabrakło także innych. Mowa między innymi o „Kupując ten produkt wspierasz ludobójstwo na Ukrainie”, „Zestaw do zamiatania poczucia winy”, czy etykieta „Do zabijania” przy wystawie młotków.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Bartek Kielbowicz (@kielbowiczbartek)

źródło: Twitter, spidersweb.pl, Facebook, Instagram

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.