Podczas protestów w Iranie śmierć poniosły co najmniej 143 osoby. Informacje pochodzą z organizacji zajmującej się ochroną praw człowieka – Amnesty International. Co więcej, ilość zabitych może stale rosnąć.
Irańskie siły bezpieczeństwa celowo używają broni palnej przeciwko nieuzbrojonym protestującym
Protesty w Iranie trwają od połowy listopada bieżącego roku. To efekt ogromnego wzrostu cen paliwa wynikającego z sankcji, które na kraj nałożyły Stany Zjednoczone. Organizacja praw człowieka Amnesty International poinformowała, że podczas protestów w Iranie zginęły już co najmniej 143 osoby. Niestety liczba zabitych może stale rosnąć, ale dochodzenie w sprawie wciąż trwa. Organizacja w swoim oświadczeniu poinformowała, że większość osób zginęła z powodu użycia broni palnej. Tylko jedna osoba spośród demonstrantów zmarła od gazu łzawiącego.
Po przeanalizowaniu filmów oraz zdjęć z protestów wynika, że irańskie siły bezpieczeństwa celowo używają broni palnej przeciwko nieuzbrojonym protestującym, którzy nie stanowią śmiertelnego zagrożenia
ZOBACZ TAKŻE: WŁADZE IRANU ODCIĘŁY INTERNET, ABY UKRYĆ SKALĘ PROTESTÓW
Władze odmawiają rodzinom zwrócenia ciał
Organizacja dodaje, że „protestujący byli zabijani podczas ucieczki”. Co więcej, otrzymano informacje, że w niektórych przypadkach władze odmawiają zwrócenia ciał ofiar ich rodzinom. „W kilku innych przypadkach funkcjonariusze sił bezpieczeństwa zabrali ciała z kostnicy i przenosili je w nieznane miejsce” – relacjonuje Amnesty.
Warto wspomnieć, że w zeszłym tygodniu irańskie siły bezpieczeństwa strzelały z dachów w tłum protestujących. Ponadto, zdarzył się przypadek, kiedy strzelano ze śmigłowca. Iran odrzucił wówczas doniesienia o liczbie zabitych i nazwał je spekulacjami. Według rządu w Teheranie w zajściach zginęło pięć osób, w tym jeden cywil i czterech policjantów.
