Nie żyje trzeci saper ranny w wybuchu w Kuźni Raciborskiej. Jego stan, już wtedy gdy trafił do szpitala, określany był jako skrajnie ciężki. Do eksplozji doszło 8 października, więc o życie wojskowego walczono bardzo długo. Niestety, choć lekarze robili wszystko co w ich mocy, mundurowego nie udało się uratować. Po dwóch mężczyznach którzy zginęli na miejscu, jest to zatem trzecia ofiara feralnego zajścia.
Nie żyje trzeci saper ranny w wybuchu w Kuźni Raciborskiej – zmarł w szpitalu
Bardzo przykre informacje dobiegają z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 imienia świętej Barbary w Sosnowcu. Dyrektor tamtejszej placówki, Pani Alicja Cegłowska podała do informacji publicznej, że nie żyje trzeci już z saperów, który został ranny w wybuchu w Kuźni Raciborskiej. Jego stan od samego początku był niezwykle ciężki i lekarze robili wszystko co w ich mocy, aby uratować życie wojskowego. Niestety jednak, ponad tygodniowa walka okazała się bezskuteczna.
Dwóch żołnierzy przebywa jeszcze w szpitalach
W wyniku eksplozji prawdopodobnie pocisków artyleryjskich jeszcze z czasów drugiej wojny światowej, śmierć na miejscu poniosło dwóch saperów. Czterech przewieziono do szpitala. Jeden z nich opuścił placówkę medyczną jeszcze tego dnia, kiedy do niej trafił. Dwóch nadal pozostaje pod obserwacją.
Podaje się, że w sprawie tragicznego incydentu, przesłuchano już kilkunastu świadków. Teren gdzie doszło do wybuchu, nadal jest zamknięty. Trwają tam prace prokuratury i wojska.
źródło zdjęcia: terazraciborz.pl