Po trzech tygodniach pracy z Radia Gdańsk odchodzi dyrektor programowy. Mariusz Roman zwolniony został w trybie natychmiastowym. Są to konsekwencje wysłania nocnego e-maila dotyczącego zwolnienia dwójki doświadczonych wydawców.
Mariusz Roman zwolniony
Oczywiście prezes Radia Gdańsk zdecydował o tym, że Mariusz Roman został zwolniony ze skutkiem natychmiastowym. Co ważne, od trzech tygodni zajmował tam stanowisko dyrektora programowego. 28 stycznia wyciekł e-mail, który Mariusz Roman wysłał do pracowników rozgłośni. W rezultacie, nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby mail nie został wysłany o 3:35 w nocy i nie dotyczył żądania zwolnienia wydawców.
Mail Mariusza Romana
W wiadomości e-mail wysłanej w nocy 28 stycznia Mariusz Roman napisał, że wnioskuje o zwolnienie dwóch doświadczonych dziennikarzy pełniących w rozgłośni funkcje kierownicze. Albowiem zdaniem Mariusza Romana zwolnić trzeba: Artura Kiełbasińskiego – sekretarza redakcji i Jarosława Popka – szefa działu informacji. W dodatku, argumentacją dyrektora programowego jest praca Kiełbasińskiego w przeszłości w „Gazecie Wyborczej”. Z kolei według Romana, ojciec Popka był oficerem Marynarki Wojennej w czasach PRL.
Komunikat Prezesa zarządu Radia Gdańsk
Tymczasem prezes zarządu Radia Gdańsk – Adam Chmielnicki wydał oficjalne oświadczenie w sprawie Mariusza Romana: „Z dniem 30 stycznia 2020 r. Radio Gdańsk S.A. rozwiązało umowę o pracę z Panem Mariuszem Romanem w trybie natychmiastowym. Opisywane przez media działania Pana Mariusza Romana łamały zasady współżycia społecznego oraz standardy obowiązujące w Radiu Gdańsk.”
Źródło zdjęcia: trójmiasto.pl
