Pandemia koronawirusa sprawiła, że branża turystyczna jak i lotnicza bardzo ucierpiała. Aby udźwignąć się z kryzysu powstał pomysł tzw. „covidowych paszportów”, które umożliwią loty samolotem. To nic innego jak cyfrowy dokument zawierający informacje o stanie zdrowia i wynikach przeprowadzonych badań i testów.
Loty samolotem tylko dla zaszczepionych!
Branża lotnicza szuka sposobu na odbicie się od kryzysu i przywrócenie do normalności. W związku z tym, w ramach współpracy Fundacji Common Projects i Światowego Forum Ekonomicznego powstał pomysł „CommonPass”, czyli tzw. „paszportu covidowego”. Nowe rozwiązanie z pewnością nie ułatwi podróżowania potencjalnym klientom, ale podwyższy bezpieczeństwo podczas lotu. Na czym polega i jak działa paszport? To cyfrowy dokument, w którym mają być zawarte wszystkie potrzebne informacje dotyczące naszego stanu zdrowia. Oczywiście ma być specjalnie zabezpieczony, aby nikt nie mógł w nim nic zmienić. Niewątpliwie może to być spore ułatwienie dla pracowników lotnisk, ponieważ z powodu bariery językowej często pojawiają się problemy z dokumentami o stanie zdrowia czy testach na koronawirusa.
Co więcej, Alan Joyce, szef australijskich linii lotniczych Qantas zauważył, że loty samolotem powinny być odstępne jedynie dla osób zaszczepionych na koronawirusa. Jego słowa poparli szefowie innych linii lotniczych.
ZOBACZ TAKŻE: RUSZAJĄ KONTROLE W HOTELACH! WSZYSTKO PRZEZ PRYJMOWANIE GOŚCI „NA LEWO”!
Jak działa „covidowy paszport”?
Rozwiązanie wydaje się działać w banalny sposób. Turysta po wykonaniu testów na koronawirusa wysyła wyniki badań do aplikacji na swoim telefonie. System w sposób automatyczny prezentuje również specjalne formularze zdrowotne, które wymagane są przez poszczególne państwa. Jeżeli wszystkie wymogi potrzebne do lotu samolotem zostały spełnione, aplikacja generuje kod QR, który należy okazać służbom granicznym i pracownikom lotnisk.
Co więcej, już w październiku ochotnicy otrzymali dostęp do „covidowych paszportów”, które działają w Cathay Pacific Airways i United Airlines na trasach między Hongkongiem i Singapurem, a także Londynem i Nowym Jorkiem. Jeśli wszystko się powiedzie, lista linii lotniczych korzystających z rozwiązania z pewnością się wydłuży.
źródło: bezprawnik.pl, eska.pl
