Kolejna tragiczna doba koronawirusa za nami. Po raz kolejny okazała się ona rekordowa pod względem liczby zgonów, jednakże zauważyć trzeba także, że systematycznie coraz więcej osób można uznać za wyleczone. Sumaryczna liczba wyzdrowień przekracza już liczbę ofiar. To jednak jak dotąd jedynie światełko w tunelu. Naukowcy przewidują, że najbliższe dni będą charakteryzować się jeszcze większym przyrostem zgonów i zachorowań.
Kolejna tragiczna doba koronawirusa za nami – coraz więcej ofiar epidemii
Koronawirus w Chinach nie chce dać za wygraną. Kolejny raport, który napłynął z kraju gdzie panuje epidemia, przyniósł znowu rekordową liczbę zgonów. Minionej doby bilans ofiar wzrósł aż do 361 osób. W samej prowincji Hubei, która cierpi najmocniej, z tego świata odeszło aż 56 osób. Poinformowano także o 2103 nowych zakażeniach, co w sumie daje liczbę aż 17205 zakażonych w samych Chinach. Warto dodać jednak, że są to informacje oficjalne, przekazywane do wiadomości publicznej przez chiński rząd, toteż nie wszyscy uznają je za rzetelne. Wielce prawdopodobne, że są one zaniżane.
Światełko w tunelu – coraz więcej osób uznanych za wyzdrowiałych
Niepokojące dane dotyczące liczby nowych zgonów są zatrważające. Warto jednak dodać, że coraz poważniej rośnie także liczba osób, które wyzdrowiały. Pokazuje to, że koronawirus jest do pokonania. Co ważniejsze, oficjalny komunikat podaje, że aż 475 pacjentów zostało uznanych za wyzdrowiałych. Wychodzi więc na to, że liczba ta jest większa, niżeli liczba ofiar. Dla wielu jest to bardzo ważny moment trwania epidemii.
Należy pamiętać, że nadal nie ma lekarstwa na nowego koronawirusa, a leczenie przebiega objawowo. Więcej szans na skuteczną walkę z wirusem, mają osoby zdrowe i silne. Najbardziej narażeni są z kolei ludzie z przewlekłymi chorobami, starsi i osłabieni.
Oficjalne chińskie komunikaty podają jednocześnie, że jest łącznie 2296 osób w stanie krytycznym. Do tego chorobę podejrzewa się u 21558 osób z objawami typowymi dla koronawirusa.
