Jest decyzja sądu w sprawie Amber Gold. Twórcy spółki winni

Sąd Okręgowy w Gdańsku w poniedziałek zapoczątkował odczytywanie wyroku w sprawie Amber Gold. Proces trwa już ponad trzy lata i w końcu jest decyzja sądu w sprawie oszustwa finansowego spółki. Jednak nie poznaliśmy wymiaru kary dla winnych. Może to zająć chwilę czasu.

Amber Gold – od początku, o co chodzi?

Amber Gold to polskie przedsiębiorstwo finansowe powstałe w 2009 roku w Gdańsku. Prezesem był Marcin P., natomiast pomagała mu również jego żona. Według portalu TVN firma miała inwestować pieniądze w złoto i inne kruszce. Była tzw. piramidą finansową, oskarżeni natomiast bez pozwolenia zajmowali się gromadzeniem pieniędzy klientów parabanku. Spółkę zamknięto w 2012 roku.

Amber Gold straty, co dalej?

Sąd podał informację, że łącznie zostało oszukanych 18 tysięcy osób. Są to niewiarygodne liczby, w które aż ciężko uwierzyć. Straty szacowane są na ponad 850 mln złotych. Według prokuratury, Marcin P. oskarżony został o popełnienie 4 przestępstw, natomiast Katarzyna P. o 10. Zapewniali sobie stałe źródło dochodu.

Proces dotyczący tej afery ruszył w 2016 roku. Był jawny, ale Sąd zakazał ujawniania zeznań świadków oraz wyjaśnień oskarżonych. Przesłuchano w tym czasie 730 świadków! Dlatego postępowanie trwało tyle czasu. Jednak nie wszystkie procesy odbywały się w Polsce. Miały miejsce w USA, Szwajcarii czy Wielkiej Brytanii. Sprawa jest poważna, ponieważ przez prawie trzy lata oskarżeni oszukiwali ludzi z całej Polski. Stwarzali pozory legalnie działającej spółki, za co w najbliższym czasie mogą spodziewać się zarzutów.

Prokuratura wniosła o karę 25 lat pozbawienia wolności. Zdecydowanie jest to długi okres czasu. Z drugiej strony patrząc na ilość wykroczeń, jakich podjęli się oskarżeni, wniosek wydaje się być odpowiedni. Ofiary stracili emerytury, renty czy swoje oszczędności. To w pewnym sensie jest pozbawienie ludzi środków do życia. Sąd jeszcze nie wydał wymiaru kar dla oskarżonych, czekamy na dalsze informacje. Jednak, jak wspomnieliśmy wcześniej, jest decyzja Sądu. Właściciele spółki są winni i odpowiedzą za to w najbliższym czasie.

 

Martyna T

Absolwentka Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. Miłośniczka festiwali muzycznych oraz książek psychologicznych.