Incydent w krakowskim autobusie: jak podają miejscowe media, miało tam dojść do bardzo niepokojącej sytuacji. Wszystko zaczęło się od krótkiej utarczki słownej, a przerodziło się w konflikt i pościg. Interesantom z kolei towarzyszyły takie narzędzia, jak maczeta, piła oraz gaz pieprzowy.
Incydent w krakowskim autobusie: gaz pieprzowy, maczeta i piła
Kraków i maczety? Z wielu względów, takie połączenie w mediach wielu już nie dziwi. Wszystko przede wszystkim przez porachunki kibiców dwóch miejscowych, zwaśnionych ekip, którzy do rozwiązywania konfliktów w przeszłości używali między innymi właśnie maczet. Jak widać, trend ten w stolic małopolski nie umarł. Tym razem omawianego narzędzia zdecydowali się użyć mężczyźni, którzy pokłócili się w autobusie. Jak donosi portal krakowwpigulce.pl, całe zajście miało miejsce w autobusie miejskim numer 139, który jechał w kierunku Mydlnik. Redakcję o niepokojącej sytuacji powiadomił czytelnik.
Relację z przebiegu zdarzeń podał świadek
Dokładną relację z zajścia w Krakowie podał świadek zdarzeń, Pan Tomasz. Jego słowa cytuje portal krakowwpigulce.pl. My przytaczamy je poniżej:
Dziś w Krakowie na przystanku Rondo Hipokratesa miał miejsce incydent pomiędzy 3 mężczyznami. W jadącym autobusie musiała wywiązać się sprzeczka między nimi i w momencie kiedy autobus zatrzymał się na przystanku, rozpylono gaz pieprzowy.
Następnie jeden z mężczyzn zaczął uciekać a dwóch ruszyło za nim w pogoni krzycząc za nim obelgi. Jeden z nich w ręku trzymał rodzaj piły do cięcia, a drugi maczetę. Po krótkiej pogoni mężczyźni zawrócili i zaczęli uciekać w przeciwnym kierunku.
Policja potwierdziła doniesienia świadka, jednakże jak dotąd nie chce ich szerzej komentować. Czy w Krakowie zawsze można czuć się bezpiecznie?
źródło zdjęcia: gazetakrakowska.pl