Czasem wystarczy bardzo niewiele, aby doszło do poważnego wypadku. Tak było również w tej sytuacji- dwa samochody zderzyły się czołowo na stosunkowo wąskiej drodze w lesie. Pomoc musiała nadejść jak najszybciej. Helikopter lądował pomiędzy drzewami. Wszystko po to, by przynieść ratunek najbardziej poszkodowanej.
Lądowanie helikoptera ratunkowego
Praca w Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym nie należy do łatwych zajęć. Piloci nie wiedzą, jaki teren do lądowania zastaną na miejscu wypadku. Czasem możliwości są naprawdę niewielkie, mimo to trzeba spieszyć z pomocą do poszkodowanych. Panowanie nad sobą i odporność na stres to tylko nieliczne cechy posiadane przez zawodowych pilotów LPR.
Czołowe zderzenie samochodów
Na wąskiej drodze w lesie dochodzi do wypadku- dwa samochody osobowe zderzają się czołowo. Kierowcami pojazdów w obydwu przypadkach są starsi mężczyźni. Zdarzenie ma miejsce w Żyglinku, niewielkiej miejscowości pod Tarnowskimi Górami, na drodze wojewódzkiej numer 912. Wszyscy uczestnicy wypadku są ranni. Najbardziej poszkodowana zostaje pasażerka jednej z osobówek- kobieta w wieku 74 lat. Potrzebna jest dla niej jak najszybsza pomoc. Zostaje wezwany helikopter LPR.
Mistrzowskie umiejętności pilota
Pilot Lotniczego Pogotowia Ratunkowego wykazał się wielkimi umiejętnościami! Helikopter lądował pomiędzy drzewami. Wymaga to ogromnej wprawy i fachowości. Nie jest to proste i w tamtym momencie narażało życie i zdrowie również pozostałej załogi lekarskiej, znajdującej się w śmigłowcu. Nie było jednak widać innego miejsca do lądowania w pobliżu, a na pomoc czekała mocno poszkodowana kobieta.
Wszystko dobrze się skończyło
Lądowanie było precyzyjne i przebiegło zgodnie z założeniami. Kobieta w ciężkim stanie otrzymała szybką pomoc i została przetransportowana do szpitala. Grzegorz Ziomek, pilot śmigłowca, dzięki swoim umiejętnościom i wielkiemu oddaniu pracy wzbudził nieprawdopodobny zachwyt i zdumienie internautów.