Groźny wypadek na Mazowszu! Jak podają miejsce media, do wszystkiego doszło jednak w dość prozaiczny sposób. Winna całego zdarzenia jest kobieta, która jadąc z ogromną prędkością na znacznym ograniczeniu, zwyczajnie, jak gdyby nigdy nic, poprawiała sobie włosy. Nagle zjechała na przeciwległy pas, uderzyła w bariery, a następnie w poruszający się z przeciwka pojazd. Jego kierowca został ranny i odwieziony do szpitala, natomiast kobieta… wyszła ze wszystkiego bez szwanku.
Groźny wypadek na Mazowszu. Kobieta poprawiała włosy jadąc 135km/h
Wypadki to nieodłączna część ruchu drogowego, jednak jak dobrze wiadomo – większości z nich śmiało można uniknąć. A to dlatego, że ich powodem zwykle bywa brawura, roztargnienie, brak koncentracji. Jak natomiast określić to, co zrobiła 36-letnia mieszkanka Ciechanowa?
Jak podaje portal codziennikmilawski.pl, do zdarzenia doszło w zeszły weekend – 12 września. Wszystko działo się na ulicy Ciechanowskiej w Konopkach (województwo mazowieckie). Na drodze, gdzie ograniczenie wynosi 60km/h, 36-latka miała jechać z prędkością aż 135km/h. Według śledczych, na takiej wartości zatrzymał się prędkościomierz w jej Volvo.
Z nóg zwalają jednak tłumaczenia sprawczyni wypadku. Jak sama zeznała, jadąc poprawiała włosy, w dodatku spadły jej okulary i na moment zgubiła koncentrację. To wystarczyło, aby wypaść ze swojego pasa ruchu, zjechać na przeciwległy i spowodować groźnie wyglądający wypadek.
Sprawczyni wypadku ze wszystkiego wyszła bez szwanku, jadący z przeciwka w szpitalu. O krok od tragedii
O tym, że zachowanie kierującej było karygodne, wie niemal każdy. Warto jednak pochylić się nad ewentualnymi konsekwencjami, do których mogło dojść. A to dlatego, że zdjęcia z wypadku wyglądają bardzo poważnie. Aż trudno sobie wyobrazić sytuację z najgorszym możliwym scenariuszem, spowodowaną poprawianiem włosów za kierownicą…
Teraz policja i sąd zadecydują, jakie będą dalsze losy nierozważnej kierującej. Postępowanie w tej sprawie prowadzi KPP w Mławie.
źródło: KPP Mława, codziennikmlawski.pl