FaceApp może być niebezpieczny! Zobacz co może grozić

faceapp

FaceApp może być niebezpieczny! Aplikacja w ostatnich dniach bije rekordy popularności, natomiast w sieci aż roi się od kolejnych zdjęć, pokazujących dane osoby za kilkadziesiąt lat. Okazuje się jednak, że we wszystkim jest pewien haczyk, o którym wiele osób nie ma pojęcia. O co chodzi?

FaceApp może być niebezpieczny

FaceApp to aplikacja, za pomocą której można w wieloraki sposób edytować zdjęcia. Zyskuje ona coraz większą popularność, a kolejne przerobione fotografie pojawiają się w sieci. Zabawy nie ma końca, a wszystko przez możliwość zobaczenia tam siebie za kilkadziesiąt lat. Wszystko przez filtr, który odpowiednio postarza osobę ze zdjęcia, które chce się edytować. Okazuje się jednak, że nie wszystko w działaniu aplikacji jest klarowne, co więcej – zagraża ona prywatności użytkowników. Dzieje się tak, gdyż aplikacja zdjęcia użytkowników przesyła na tak zwane serwery chmurowe, z których twórcy udostępniają je dalej – do podmiotów zewnętrznych. Większość nie ma natomiast o tym pojęcia.

FaceApp nie gwarantuje bezpieczeństwa przesyłanych treści

Jak podaje fakt.pl, powołując się na słowa ukraińskiego serwisu Media Sapiens, omawiana aplikacja stworzona została przez Rosjan. Ma ona cele nie tylko rozrywkowe. Mianowicie, wykorzystuje zdjęcia użytkowników na potrzeby badań i szkolenia sieci w kwestiach rozpoznawania twarzy. Co więcej firma zastrzega sobie prawo do przekazania wszystkich zgromadzonych danych innemu właścicielowi, jeżeli takowy będzie chętny na wykupienie całego przedsięwzięcia.

Do całej sprawy odniósł się Maciej Kawecki, który pełni rolę dyrektora departamentu zarządzania danymi w Ministerstwie Cyfryzacji. Jego przekaz jest krótki, klarowny i dobitny:

Czy naprawdę wiedza jak będziemy wyglądać za 50 lat jest tak cenna by sprzedawać za nią zasoby do wszystkich danych w telefonie!? Na to godzimy się ściągając FaceApp. Aplikacji z Rosji… Zdjęcia na których sami się postarzamy są wszędzie.

Takie słowa dają zupełnie inne światło na korzystanie z popularnej w ostatnich dniach aplikacji. Użytkownicy muszą być bardziej ostrożni – nie wykluczone, że część z nich w ogóle zrezygnuje z tego typu zabaw.

źródło zdjęcia: washingtonpost.com

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.