Donald Trump postawiony w stan oskarżenia. Jest to trzecia taka sytuacja w historii USA, kiedy Izba Reprezentantów przegłosowała impeachment prezydenta Stanów Zjednoczonych. Teraz Senat zadecyduje o usunięciu Trumpa z urzędu prezydenta.
Nadużycie władzy
Debata dotycząca nadużycie władzy przez Trumpa trwała wiele godzin. Ten zarzut poparło aż 230 kongresmenów. Ponadto, drugi zarzut oskarżał prezydenta o utrudnianie pracy Kongresu, co poprało 229 osób.
Debatę otworzyła Nancy Pelosi, która jest przewodniczącą Izby Reprezentantów. Poinformowała, że prezydent „nie pozostawił wyboru”, jeśli chodzi o impeachment. Dodała, że kongresmeni zebrali się, by bronić demokracji. Zaraz po skończeniu głosowania skomentowała, że jest to „wielki dzień dla konstytucji USA, lecz smutny dla Ameryki.”
O całej sytuacji wypowiedział się również sam Donald Trump, podczas wiecu wyborczego w Battle Crrek. Powiedział: „Nie zrobiliśmy niczego złego i mamy tak niesamowite poparcie w Partii Republikańskiej jak nigdy wcześniej.” Zaledwie kilkanaście minut po tym, kiedy postawiono go w stan oskarżenia, prezydent nazwał działania Partii Demokratycznej „bezprawnymi”. Ponadto nazwał to ugrupowanie „samobójczym marszem”.
„Nie mają na mnie nic. To oni (Demokraci) powinni być postawieni w stan oskarżenia; każdy z nich” – to kolejne kontrowersyjne słowa prezydenta USA. Dodatkowo Trump stwierdził, że Demokraci mówili o jego impeachmencie jeszcze przed wybraniem go na prezydenta USA i próbują zmienić wynik wyborów z 2016 roku.
ZOBACZ TAKŻE: HOLENDRZY PROTESTUJĄ PRZECIWKO POLITYCE OCHRONY ŚRODOWISKA
Decyzja należy do Senatu
Zgodnie z procedurą, po Izbie Reprezentantów o losie prezydenta będzie decydować Senat. Proces prawdopodobnie zacznie się już w styczniu przyszłego roku. Do usunięcia szefa państwa z urzędu potrzeba 67 głosów w 100-osobowej izbie wyższej. Przewagę mają w niej jednak Republikanie, co oznacza, że szansa na pozbawienie Trumpa urzędu jest minimalna.
Trump jest trzecim prezydentem w dziejach USA, o którego dalszym pozostawieniu na stanowisku zadecyduje Kongres. Senat USA uniewinnił w 1868 roku Andrew Johnsona i 131 lat później Billa Clintona. Artykuły impeachmentu Clintona przegłosowano 21 lat temu.