Podczas gali PunchDown 5 walkę stoczyli: Dawid Zalewski i Artur Walczak. Po kilku tygodniach okazało się, że uderzenie Zalewskiego okazało się śmiertelne. Artur zmarł 26 listopada 2021 roku w jednym z wrocławskich szpitali. Zawodnik w poruszających słowa pożegnał swojego przeciwnika. 

Śmierć „Walusia”

22 października odbyła się 5. edycja gali PunchDown. To właśnie wtedy Artur Walczak po uderzeniu Dawida Zalewskiego gorzej się poczuł. Po czasie stracił przytomność i konieczna była interwencja służb medycznych. Zawodnik trafił do szpitala, gdzie przebywał w śpiączce przez ponad 4 tygodnie. 26 listopada poinformowano o śmierci Artura.

Oświadczenie w sprawie wydał wrocławski szpital, w którym zmarł Artur. Poinformowano, że przyczyną śmierci była wielonarządowa niewydolność wynikająca z nieodwracalnego uszkodzenia centralnego układu nerwowego.

ZOBACZ TAKŻE: PROKURATURA ZABRAŁA GŁOS W SPRAWIE ŚMIERCI ARTURA „WALUSIA” WALCZAKA

Dawid Zalewski pożegnał swojego przeciwnika

Sprawą śmierci Artura zajęła się również prokuratura. Zapowiedziano również sekcję zwłok, natomiast na ten moment nikt nie usłyszał zarzutów.

Do całej sprawy odniósł się sam Dawid Zalewski, który tuż po gali PunchDown 5 musiał stawić czoła fali krytyki i hejtu w jego stronę.

To, co piszecie, to jakaś masakra. Nie zepsujecie mojej głowy. Pewnie chcielibyście, żebym teraz siedział i nagrywał filmy, jak płaczę w poduszkę, ale taki to sport. Tragedie zdarzają się w każdym sporcie – pisał po gali Zalewski. 

Dawid postanowił po raz kolejny zabrać głos w sprawie i z honorem pożegnać swojego przeciwnika.

Artur „Waluś” Walczak zdecydowanie za szybko!!!! Spoczywaj w pokoju. Jest mi mega przykro, że nie udało się wygrać tobie tej walki, którą w ostatnich dniach toczyłeś w szpitalu, ja wierzyłem, że będzie dobrze!!!! Niestety tym razem się nie udało. Będę cię wspominać bardzo miło… Byłeś dla mnie w pewnym stopniu autorytetem, że w twoim wieku wypracowałeś taką sylwetkę i pamiętam to jak dziś, kiedy jechaliśmy razem do Warszawy, mówiłem, że chciałbym wyglądać tak jak ty w przyszłości. Przykro mi. Do zobaczenia po drugiej stronie – napisał Dawid Zalewski.

źródło: radiozet.pl