Cmentarny romantyk – ukradł z grobu blisko 200 róż, a następnie wręczył je swoim koleżankom. 20-latek wpadł jednak w ręce policji, wobec czego jego miłosne podboje można uznać za nieudane. Wszystko działo się w województwie łódzkim, a konkretniej w miejscowości Poddębice. Za kradzież dokładnie 180 ciętych róż z nagrobków, mężczyźnie może grozić teraz długa odsiadka. Podaje się, że za takowy występek w więzieniu spędzić można nawet 8 lat.
Cmentarny romantyk – ukradł z grobu blisko 200 róż, aby następnie wręczyć je swoim koleżankom
Miało być jak w bajce, a może skończyć się jak w dramacie. Pewien 20-latek z województwa łódzkiego wpadł na bardzo oryginalny pomysł. Z pewnością oczarowany wdziękami swoich koleżanek, postanowił je hojnie obdarować. Pomysł padł na kwiaty, a konkretnie – róże. Problem w tym, że budżet młodzieńca najwyraźniej nie wystarczał, aby spełnić wymagania przedstawicielek płci żeńskiej. To popchnęło rzeczonego romantyka do iście szalonego pomysłu – postanowił on bowiem ukraść upragnione kwiaty z cmentarza.
Łupem 20-latka padło dokładnie 180 ciętych róż, a do kradzieży doszło w poniedziałek w miejscowości Poddębice. O wszystkim powiadomiona została policja która bardzo sprawnie zabrała się za działania. Jak podaje portal polsatnews.pl, funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego KPP w Poddębicach, sprawcę kradzieży ustalili już dnia kolejnego. Wtedy też doszło do jego zatrzymania.
Skradzione róże udało się odzyskać. Pomysłowemu złodziejowi grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności
Sprawne działania miejscowej policji, nie dość, że pozwoliły szybko ustalić i odnaleźć złodzieja kwiatów – pomogły także w odzyskaniu skradzionego mienia.
Teraz jednak zaczynają się kłopoty oryginalnego romantyka. Jego wybryk może być powiem bardzo kosztowny w świetle prawa. Jak podaje portal polsatnews.pl, mężczyźnie grozić może teraz nawet do 8 lat pozbawienia wolności. 20-latek czekać teraz na decyzje sądu – bo to właśnie sąd zdecyduje o jego dalszych losach.
źródło: polsatnews.pl, Policja Łódzka