Było blisko tragedii – dziecko w opałach, jest wyrok sądu. Rodzice niewinni

było blisko tragedii

Było blisko tragedii – powraca sprawa z samego początku bieżącego roku, kiedy to w obrębie hiszpańskiej Teneryfy, nieupilnowane dziecko chodziło po wysokim gzymsie budynku. Wszystko wyglądało przerażająco i tylko olbrzymiemu szczęściu można zawdzięczać fakt, że nie doszło do dramatu. Niepokojący marsz dziecka po gzymsie nagrali inni turyści, a sprawa stała się medialna – wobec czego trafiła do sądu. Teraz znany jest już wyrok – rodzice kilkuletniej dziewczynki zostali uznani za niewinnych.

Było blisko tragedii – dziecko maszerowało po gzymsie budynku wysoko nad ziemią, matka brała prysznic, ojciec poza domem

Opisywana sytuacja miała miejsce 4 stycznia – a więc na początku tego roku – w obrębie hiszpańskiej Teneryfy. Maszerujące po gzymsie budynku dziecko, zobaczyli przypadkowi świadkowie. Byli jednak bezradni, ale zdołali zarejestrować całe zajście na wideo. Podejrzewali bowiem, że doszło do rażącego zaniedbania ze strony rodziców. Kilkuletnia dziewczynka śmiało pokonywała niebezpieczną drogę, gdzie upadek z wysokości mógł skończyć się tragicznie. Na szczęście jednak do dramatu nie doszło. Mimo to sprawa i tak trafiła do sądu. Po blisko dwóch miesiącach, w końcu zapadła decyzja co dalej z rodzicami dziecka i czy rzeczywiście są oni winni.

ZOBACZ TAKŻE: ZNANY PŁASKOZIEMCA NIE ŻYJE – ZGINĄŁ W KATASTROFIE WŁASNORĘCZNIE ZBUDOWANEJ RAKIETY. CHCIAŁ UDOWODNIĆ, ŻE ZIEMIA JEST PŁASKA

Sąd uznał, że rodzice są niewinni. Wielu internautów nie zgadza się z takim orzeczeniem

Gdy nagranie stało się popularne, zainteresowała się nim policja. Szybko okazało się, że matką dziecka jest kobieta pochodząca z Finlandii, która w momencie całego zajścia, była wraz z córeczką w pokoju. Ojciec dziewczynki był natomiast poza budynkiem – miał załatwiać swoje sprawy.

Tłumaczenie matki, która ostatecznie stanęła przed sądem, polegało na tym, że swoją pociechę z oczy spuściła zaledwie na kilka sekund. W tym czasie miała brać prysznic, a ojciec – jak wcześniej wspomniano – nie był obecny w mieszkaniu. Portal o2.pl, który opisuje całą sprawę, powołując się na zagraniczne media podaje, jakoby rodzice dziewczynki byli niezwykle poruszeni omawianym wydarzeniem. Summa summarum okazało się, że wyjaśnienia matki wystarczyły i sąd ostatecznie uniewinnił rodziców dziecka, którego życie zostało bardzo poważnie narażone.

Nie zgadzają się z tym niektórzy internauci, którzy uważają, że doszło do rażącego niedopatrzenia ze strony opiekunów malucha. Inni natomiast są bardziej wyrozumiali i cieszą się, że do tragedii nie doszło, a zaistniała sytuacja na pewno da do myślenia samym zainteresowanym na przyszłość.

źródło zdjęcia: Twitter

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.