Była po drugiej stronie, opowiedziała co widziała. Dramatyczna relacja kobiety po śmierci klinicznej

była po drugiej stronie

Była po drugiej stronie, opowiedziała co widziała. Dramatyczna relacja kobiety po śmierci klinicznej podbija internet. To nie pierwsza tego typu sytuacja. Opowieści osób, które przez chwilę znalazły się „po drugiej stronie”, często się ze sobą pokrywają. Jak natomiast było tym razem? Ta historia zatrważa, zobaczcie sami. Szczegóły poniżej.

Była po drugiej stronie, opowiedziała co widziała. Dramatyczna relacja kobiety po śmierci klinicznej

Śmierć kliniczna to stan, w którym funkcje życiowe organizmu, takie jak bicie serca, oddychanie i mózgowe fale mózgowe, są nieobecne lub niewykrywalne. Termin ten odnosi się do stanu, w którym lekarze stwierdzają brak aktywności serca, oddychania i funkcji mózgu u pacjenta.

Śmierć kliniczna nie oznacza jednak, że pacjent zawsze umrze. Istnieją przypadki, w których pacjenci byli w stanie powrócić do życia po dłuższym okresie nieaktywności serca i mózgu, gdy zostali poddani reanimacji lub leczeniu medycznemu. Podobnie było w przypadku Lyndy Cramer, o czym pisze portal o2.pl

Kobieta przed laty podczas drogi do łazienki straciła przytomność. Jej rodzina błyskawicznie wezwała pomoc, która na miejsce na szczęście dotarła dość szybko. Rozpoczęła się walka o życie Lyndy. Reanimacja trwała kilkanaście minut, podczas których pacjentka doznała śmierci klinicznej. Jak czytamy w o2.pl, kobieta twierdzi, że opuściła ciało i przeniosła się w inne miejsce, które określiła mianem nieba. Portal radiozet.pl przytoczył, jak zdaniem Lyndy wygląda niebo:

Kobieta twierdzi, że to gigantyczna i niezwykle piękna przestrzeń, w której czas odmierzany jest zupełnie inaczej niż na ziemi. Chociaż jej reanimacja trwała kilkanaście minut, utrzymuje, że w raju spędziła znacznie więcej czasu – około 5 lat.

ZOBACZ TAKŻE: Nigdy nie ładuj telefonu w nocy. Powód zaskakuje

„Widziałam wielkie jeziora, mogłam wszystko oglądać z lotu ptaka”

Relacja kobiety jest bardzo dokładna. Ze szczegółami opowiedziała co ukazało się jej oczom, podczas gdy ratownicy walczyli o jej życie, natomiast jej funkcje życiowe ustały:

Stałam na ogromnym polu kwiatów i obserwowałam pasmo górskie 30 tys. razy wyższe od Mount Everest. Zobaczyłam miasto z drapaczami chmur. Budynki Dubaju wyglądały przy nich jak miniaturowe chatki. Widziałam wielkie jeziora, mogłam wszystko oglądać z lotu ptaka.

Ponadto pacjentka uważa, że udało jej się porozmawiać ze zmarłymi. Serwis o2.pl zwraca uwagę, że jest to jedna z najmocniejszych relacji od osób, które doświadczyły śmierci klinicznej.

źródło: o2.pl, radiozet.pl

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.