Awaria maszyny w wesołym miasteczku. Krok od dramatu [WIDEO]

awaria maszyny w wesołym miasteczku

Awaria maszyny w wesołym miasteczku – krok od dramatu! Chwilę grozy przeżyły osoby, które wybrały się na jedną z atrakcji w bliżej nieokreślonym wesołym miasteczku. W sieci pojawiło się wideo z całego zajścia, jednak z dość skąpym opisem. Mimo to dość mocno podzieliło ono opinię publiczną. Nie chodzi o już nawet tylko o awarię wyglądającego na przestarzałe urządzenia, ale też reakcję ludzi. Niektórzy rzucili się na pomoc przebywającym w opresji, podczas gdy inni po prostu nagrywali to, co właśnie się dzieje. Wszystko możecie zobaczyć na wideo, które znajduje się w dalszej części tekstu.

Awaria maszyny w wesołym miasteczku. Krok od dramatu, ludzie ruszyli na pomoc

Wesołe miasteczka – zwłaszcza te objazdowe – nie zawsze budzą zaufanie ludzi. Takowe często pojawiają się przy okazji imprez plenerowych, organizowanych w miastach i nie tylko. Mimo tego, że maszyny często są stare i mocno zużyte, znajdują się śmiałkowie, którzy dzielnie korzystają z oferowanych przez nie atrakcji.

Niestety, niejednokrotnie już można było słyszeć o wypadkach w takich miejscach. Przeważnie wynikało to właśnie z tego, że przestarzałe urządzenia ulegały awariom. Niełatwo wyobrazić sobie, czym może to grozić. Chwile grozy przeżyły osoby, które wsiadły na urządzenie, które widać w poniższym nagraniu:

ZOBACZ TAKŻE: CENA ZA ZDJĘCIE Z MASKOTKĄ NA KRUPÓWKACH ZWALA Z NÓG! TYLE TRZEBA ZAPŁACIĆ! RODZICE DZIECI OBURZENI

Maszyna zaczęła się chwiać i omal nie upadła z wieloma osobami na pokładzie. Świadkowie ruszyli na pomoc

Jak widać na powyższym nagraniu, maszyna nagle zaczęła się chwiać. Bardzo możliwe, że utraciła dobrą przyczepność, jednak nie wyklucza się także innej awarii, która mogła mieć na to wpływ. Niewiele brakowało, aby całe urządzenie po prostu runęło.

Wtem jednak przytomnością wykazali się świadkowie całego zajścia. Ludzie zgromadzili się wokół maszyny i… przytrzymali ją, nadając jej stabilność. Dzięki temu nie doszło do tragedii. Pojawiają się jednak pytania – dlaczego obsługujący atrakcję zwyczajnie nie odciął zasilania? To być może jeszcze szybciej pozwoliłoby opanować sytuację. Nie zabrakło też głosów krytyki w kierunku tych, którzy jedynie nagrywali dramatyczne zajście.

Inna sprawa to wątpliwa jakość sprzętu, na którym doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Internauci jednomyślnie uważają, że korzystanie z tego typu atrakcji, to zwyczajne proszenie się o kłopoty.

CDA

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.