5-latek prowadził samochód na autostradzie. Pokłócił się z rodzicami

5-latek prowadził samochód

5-latek prowadził samochód na autostradzie! Do niesamowitej i zdecydowanie niecodziennej sytuacji doszło w Stanach Zjednoczonych – a konkretniej nieopodal Utah. Właśnie tam, na drodze szybkiego ruchu, policjanci zatrzymali podejrzanie zachowujący się pojazd. Okazało się, że kierowcą był mały chłopiec. Ten wcześniej pokłócił się z rodzicami, a tematem sporu był właśnie jego wymarzony samochód. Gdy rodzice stwierdzili, że ich syn nie dostanie od nich pojazdu – maluch postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i pojechać po lamborghini, mając na ten cel przeznaczone… 3 dolary.

5-latek prowadził samochód na autostradzie! Wcześniej pokłócił się z rodzicami

Pamiętacie ile mieliście lat, kiedy po raz pierwszy samodzielnie usiedliście za kierownicą pojazdu i go poprowadziliście? Wydaje się, że z pewnym chłopcem ze Stanów Zjednoczonych, równać nie może się dosłownie nikt. Śmiałek, o którym mowa, mając zalewie 5 lat stwierdził, że wybierze się na wycieczkę do oddalonej o kilkaset kilometrów Kalifornii. Całą sytuację dokładnie opisuje portal RMF24.pl, powołując się na oficjalne komunikaty policji z Utah. Podczas patrolu autostrady międzystanowej nr 15, uwagę funkcjonariuszy, przykuł pojazd poruszający się w dość niecodzienny sposób. Jego prędkość oscylowała w okolicy 45 kilometrów na godzinę. Gdy radiowóz zbliżył się do podejrzanego auta, okazało się, że za jego kierownicą siedzi małe dziecko – bez opieki żadnego dorosłego.

ZOBACZ TAKŻE: ŚMIERTELNIE NIEBEZPIECZNE SZERSZENIE BUDZĄ SIĘ Z HIBERNACJI! CHODZI O AZJATYCKI GATUNEK, KTÓRY JEDNYM UKĄSZENIEM MOŻE ZABIĆ CZŁOWIEKA. ZAUWAŻONO JE NA NOWYM KONTYNENCIE!

5-latek był zły, że rodzice nie chcieli kupić mu wymarzonego pojazdu – wobec tego sam postanowił po niego pojechać

Policjanci z Utah opisują, że dziecko siedziało na skraju fotela kierowcy i ledwo dosięgało do pedałów gazu i hamulca. Choć wszystko było niezwykle niebezpieczne, na szczęście obeszło się bez tragedii. Duża w tym także zasługa mundurowych, którzy zachowali niemałą czujność.

Chłopiec zdradził, że miał zamiar dojechać do Kalifornii i nabyć tam wymarzone lamborghini. Co ciekawe, na ten cel miał przygotowaną nawet gotówkę – w kieszeni dziecko miało 3 dolary.

Do auta 5-latek wsiadł pod nieobecność rodziców, z którymi wcześniej się pokłócił. A to dlatego, że odmówili mu zakupu własnego pojazdu. Choć jest to zabawne, opiekunom malucha na pewno nie będzie do śmiechu. Okazuje się bowiem, że całą sprawą może zająć się sąd, a oni – za niedopilnowanie dziecka – mogą mieć poważne kłopoty.

źródło: RMF24.pl