15-latek zabił 3 szczeniaki. W głowach zwierząt śledczy znaleźli rany po strzałach. Młodzieniec przerażającego czynu dokonał wiatrówką. Jest już w rękach policji i przyznał się do popełnionej zbrodni. Okazuje się, że do wszystkiego namawiał go 86-letni właściciel tragicznie zmarłych psów.
15-latek zabił 3 szczeniaki – strzelał w ich głowy z wiatrówki
Przerażających czynów dopuścił się nastolatek z gminy Mińsk Mazowiecki. Jak ustalili śledczy, młodzieniec zastrzelił trzy szczeniaki. W makabrycznej zbrodni posłużył się wiatrówką. Broń została już zabezpieczona przez policjantów. Gdyby tego było mało – bestialski czyn nagrał a wideo umieścił w sieci. Także dzięki temu udało się go zlokalizować. Za ujawnienie całego zajścia odpowiedzialni są pracownicy pogotowia dla zwierząt i fundacji, która ściga osoby znęcające się nad choćby właśnie psami. Po zastrzeleniu szczeniaków, 15-latek jak gdyby nigdy nic, zakopał je w ziemi.
Nastolatek przyznał się do zarzucanych mu czynów, przebywa w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym
Młodzieniec który dopuścił się przerażających czynów, jest w rękach policji. W jego domu znaleziono przedmioty, które pomogły w dokonaniu i udokumentowaniu zbrodni. Trafił do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego.
Okazuje się, że swoje palce w całym incydencie maczał także pewien 86-letni mężczyzna. To do niego miały należeć zabite psy, on sam także namawiał chłopca do zabicia zwierząt. Starszy człowiek odpowie przed sądem, poza tym dostał policyjny dozór i odebrano mu resztą psów które posiadał. Je także miał katować.
źródło zdjęcia: Facebook