Polska pojedzie na Euro 2020! Biało-czerwoni po naprawdę niezłym meczu w swoim wykonaniu, na dwa spotkania przed końcem zmagań w eliminacjach, zapewnili sobie awans do imprezy mistrzowskiej. Na Stadionie Narodowym feta trwała w najlepsze, a Warszawa długo nie poszła spać – i to nie tylko ze względu na wybory. Trafienia które zdecydowały o wyniku meczu, zdobyli zmiennicy: Przemysław Frankowski a także Arkadiusz Milik.
Polska pojedzie na Euro 2020! W końcu niezły mecz kadry
Na taki mecz w wykonaniu naszej reprezentacji czekali wszyscy. Polacy w końcu zagrali przyjemnie dla oka, atakowali, stwarzali sobie sytuacje – a przede wszystkim strzelali na bramkę rywala. Po ostatnich meczach jest to naprawdę spory progres, gdyż wielu pesymistów przed pojedynkiem z Macedonią Północną wieszczyło nawet rychłą porażkę biało-czerwonych. A to dlatego, że nasz rywal w poprzednim spotkaniu pokonał jedynych pogromców kadry Jerzego Brzęczka, mianowicie Słowenię. Choć pierwsza połowa skończyła się bezbramkowym remisem, Polska była zespołem lepszym i groźniejszym. Blisko zdobycia goli byliśmy po strzale Zielińskiego w poprzeczkę, oraz po piorunującym woleju Lewandowskiego, który zatrzepotał niestety jedynie na bocznej siatce.
ZOBACZ TAKŻE: POLSKA NIESTETY GORSZA OD BRAZYLII, POZOSTAJE WALKA O SREBRNY MEDAL W PUCHARZE ŚWIATA
Trenerski nos Jerzego Brzęczka – zmiennicy dali dwa gole
Druga połowa także była lepsza w wykonaniu Polaków, ale w niej w końcu udało się to udokumentować bramkami. Zanim do tego doszło, Jerzy Brzęczek dokonał dwóch zmian – na plac gry wprowadził Przemysława Frankowskiego oraz Arkadiusza Milika. Nie minęła minuta i już cieszyliśmy się z prowadzenia za sprawą skrzydłowego z amerykańskiej MLS. Biało-czerwoni poszli jednak za ciosem, a kolejne uderzenie zadał wspomniany Milik. W swoim stylu kropnął z dystansu i w kapitalnym stylu podwyższył wynik.
To polskiej drużynie dodało sporo pewności siebie – do końca kontrolowała ona boiskowe wydarzenia. W grze w końcu można było poczuć, kolokwialnie mówiąc, swego rodzaju luz. Piłkarze imponowali też walecznością, a jej synonimem dla wielu powinien zostać Jacek Góralski, który dosłownie gryzł trawę. Taka postawa jest godna wszelkich pochwał.
Biało-czerwoni w eliminacjach zagrają jeszcze dwukrotnie – podejmą Izrael oraz Słowenię.
źródło zdjęcia: Instagram