35-letni mężczyzna zdemolował stoisko przy jednym z wrocławskich kościołów. Okazało się, że zamiast „Zmień piec” przeczytał… „Zmień płeć”, co wywołało u niego negatywne emocje. Co ciekawe, stoisko należało do kampanii proekologicznej „Wrocław bez smogu”.

Zdemolował stoisko, bo źle przeczytał hasło

W ubiegłą niedzielę pod kościołem św. Michała Archanioła we Wrocławiu pojawiło się stoisko kampanii proekologicznej „Wrocław bez smogu”. Akcja „Zmień piec” jest jej częścią i realizowana jest przez wrocławski ratusz. Polega na zachęcaniu mieszkańców do zmiany ogrzewania na te bardziej przyjazne środowisku.

Stoisko z hasłem „Zmień piec” postawiono tuż przy kościele. W pewnym momencie podjechał do niego mężczyzna i z krzykiem zniszczył stragan. Agresywny 35-latek postanowił zdemolować całe stoisko fundacji, które przewróciło się na ławkę. Co ciekawe, siedział na niej Bruno Zachariasiewicz – prezes Fundacji Plastformers. Jak relacjonuje:

W pewnym momencie podjechał mężczyzna na rowerze. Powiedział głośno: „to nawet tutaj, pod kościołem, stoicie?!”. Nawet nie dał powiedzieć słowa i wymierzył kopniaka w stoisko. Siedziałem wtedy na ławce z komputerem i spadło to na mnie 

Jak się później okazało, mężczyzna źle przeczytał napisał. Zamiast „Zmień piec” zrozumiał „Zmień płeć”. Na facebookowym profilu Plastformers czytamy:

Do czego prowadzi retoryka nawoływania do nienawiści połączona z brakiem mózgu i nieumiejętnością czytania? Do agresji. Współczuję łysemu panu lat ok 35 na rowerze górskim, który krzyknął „nawet pod kościołem stoicie” i kopniakiem rozwalił całe stanowisko pracy. Oczywiście nie zdążył typ ogarnąć i usłyszeć, że nie jest to program zmiany płci (co duża część ludzi podświadomie tak odczytuje) a Zmień piec na ekologiczniejszy – napisano na profilu fundacji.

ZOBACZ TAKŻE: POSTANOWIŁA ZMIENIĆ PŁEĆ – TERAZ POZYWA KLINIKĘ, KTÓRA WYKONAŁA JEJ ZABIEG

Co więcej, okazuje się, że w wyniku niszczycielskiego działania mężczyzny został uszkodzony nowy komputer fundacji. Poinformowano, że sprawa zostanie zgłoszona na policję. Po czasie okazało się jednak, że sprzęt na szczęście nie został uszkodzony, a jedynie porysowany.

źródło: facebook.com, wiadomosci.gazeta.pl