„Pierdnął z premedytacją” na policjantów – 500 euro mandatu dla niekulturalnego mężczyzny

pierdnął z premedytacją

„Pierdnął z premedytacją” na policjantów – otrzymał 500 euro mandatu! Taką karę poniósł niekulturalny mężczyzna, który nie potrafił zachować się w należyty sposób podczas kontroli policji w Austrii. O wszystkim pisze portal anywhere.pl. Materiały potwierdzające całe zajście na Twitterze opublikowała także austriacka policja. To przestroga dla tych, którzy w podobny sposób zechcą znieważyć funkcjonariuszy. Internauci zaczęli się natomiast zastanawiać – czy takie zachowania od teraz zawsze będą karane mandatami? I jak odróżnić „pierdnięcie z premedytacją” od przypadkowego „puszczenia wiatrów”?

„Pierdnął z premedytacją” na policjantów – wysoki mandat i zero pobłażania. Wszystko miało miejsce w Austrii

Wydarzenie, które 5 czerwca miało miejsce w Austrii, prawdopodobnie mogłoby otwierać wiele rankingów prezentujących najbardziej absurdalne mandaty w historii. Gdyby tego było mało, kwota jaką przyjdzie zapłacić sprawcy całego zajścia, jest naprawdę pokaźna.

O co dokładnie chodzi? Mianowicie, w mediach pojawiła się informacja, jakoby austriacka policja ukarała pewnego mężczyznę za „pierdnięcie z premedytacją”, które posłane zostało właśnie prosto w stronę funkcjonariuszy. Do wszystkiego doszło podczas kontroli, a zatrzymana osoba już od samego początku nie chciała współpracować ze stróżami prawa. Zachowanie ukaranego mandatem policjanci tłumaczyli jako oczywistą prowokację, toteż nie mieli oporów przed tym, aby interwencję zakończyć w taki a nie inny sposób.

ZOBACZ TAKŻE: DŁUGI WEEKEND Z BOŻYM CIAŁEM I TŁUMY NAD MORZEM ORAZ W GÓRACH. HOTELARZE PRZYZNAJĄ, ŻE NIGDY NIE WIEDZIELI TYLU LUDZI. A WSZYSTKO W CZASIE EPIDEMII KORONAWIRUSA. REŻIM SANITARNY? TYLKO W TEORII…

Mężczyzna haniebnego czynu dokonał po wejściu na ławkę

Co ciekawe, w sieci można odnaleźć szczegóły omawianego zajścia. Według relacji wiedeńskiej policji, prowokacje zatrzymanego miały miejsce już od samego początku podjęcie interwencji. Jej kulminacyjnym momentem było jednak wejście mężczyzny na ławkę oraz puszczenie bąka wprost w stronę policjantów.

Jak przyznaje austriacka policja, przypadkowe puszczenie bąka nie jest zwykle karane. Tutaj jednak wszystko zostało zakwalifikowane jako działanie celowe, mające na celu zniewagę stróżów prawa. Oficjalnie mandat wlepiono za „obrażanie przyzwoitości” – o czym na swoich łamach pisze portal anywhere.pl.

źródło: anywhere.pl, Twitter, YouTube

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.