Krwawy obrzęd na Wyspach Owczych. Giną setki zwierząt

Krwawy obrzęd

Krwawy obrzęd na Wyspach Owczych. Po raz kolejny świętowano tam Grindadrap, którego główną atrakcją jest zabijanie setek grindwali. Najgorsze jest, że całe przedsięwzięcie to – o zgrozo – świetna zabawa dla przybywających tam turystów. Wiwatują, gdy osoby zabijające zwierzęta są brutalne. Grindwalom przecina się tętnice i czeka się, aż zupełnie się wykrwawią. Woda w akwenie w tym czasie zmienia kolor na czerwony – wszystko spowodowane jest krwią niewinnych istot.

Krwawy obrzęd na Wyspach Owczych

To z pewnością nie są obrazki dla ludzi o słabych nerwach. Jeszcze bardziej bulwersujący jest fakt, że proces zabijania przybyłych do wybrzeży Wysp Owczych grindwali jest świetną zabawą dla odwiedzających te strony turystów. Wiwatują oni wtedy, gdy rybacy zabijający zwierzęta są brutalni. Z niecierpliwością czekają, aż woda przybierze czerwony kolor. Ponurą tradycję nadal się utrzymuje, choć w obecnych czasach jej kultywowanie jest pozbawione sensu. Wszystko przez to, że miała niegdyś miała ona na celu zgromadzenie mięsa na zimę dla tutejszej ludności. Teraz nie ma takowej potrzeby.

Światowe organizacje się sprzeciwiają, jednakże są bezradne

W miniony weekend miejsce miała kolejna już edycja krwawych obrzędów na Wyspach Owczych. Po raz kolejny też oczom żądnych przygód turystów, a także bezwzględnych miejscowych, ukazał się obraz czerwonej od krwi wody. Sprawa jest bulwersująca jeszcze bardziej, gdy okazuje się, że z zimną krwią zabijano nawet ciężarne samice. We wszystkim udział biorą nawet dzieci. Jak donosi portal noizz.pl, mordercze łowy często oglądają grupy harcerzy, z kolei dla miejscowych dzieci wszystko jest świetną frajdą.

Światowe organizacje są przeciwne uprawianiu tego rodzaju wątpliwych rozrywek. Mimo to miejscowa ludność nie zamierza kończyć z przerażającym rytuałem. Okazuje się, że morderczy festiwal ma na Wyspach Owczych bardzo duże poparcie – aż 70% osób jest za kultywowaniem tego zwyczaju. Rokrocznie organizacje broniące praw zwierząt próbują wpłynąć na tamtejsze władze celem zaprzestania mordowania zwierząt. Do tej pory jednak są to próby bezskuteczne.

źródło zdjęcia: lifegate.com

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.