Kambodża zakazała handlowania psim mięsem!

kambodża zakazała

Kambodża zakazała handlowania psim mięsem! Po ostatnich dramatycznych doniesieniach dotyczących święta psiego mięsa w Chinach, teraz dla miłośników czworonogów docierają o niebo lepsze informacje. Jak się okazuje, miasto Siem Reap w Kambodży wprowadziło bezwzględny zakaz handlu psim mięsem. Złamanie go może skutkować bardzo poważnymi karami finansowymi, a nawet długim pozbawieniem wolności. To słynące z turystyki miejsce, do tej pory znane było właśnie także z tego, że wiele tamtejszych restauracji serwowało potrawy zawierające psie mięso. Teraz ma się to diametralnie zmienić.

Kambodża zakazała handlowania psim mięsem!

A więc stało się! Kambodża, czyli jedno z miejsc, które słynie z tego, że spożywane jest tam psie mięso – postanowiła zakazać procederu jego sprzedaży! Surowe restrykcje dotyczą przede wszystkim miasta Siem Reap, które położone jest w Azji południowo-wschodniej i słynie z turystyki. Jak donosi portal anywhere.pl, to pierwsza prowincja, która postanowiła podjąć taką, a nie inną decyzję.

Siem Reap to doskonale znane miejsce przez osoby walczące z procederem mordowania psów. Jak można dowiedzieć się ze strony Anywhere, właśnie tam zlokalizowana specjalna ubojnia psów, oraz wiele obszarów, na których czworonogi tłumnie gromadzono. Ponadto znajdowało się tam ponad 20 restauracji, które na bieżąco serwowały dania zawierające mięso psów. Lokalne władze robią wszystko, aby odstraszyć restauratorów przed kontynuowaniem takowych praktyk.

ZOBACZ TAKŻE: ABSURDALNY MANDAT I JESZCZE BARDZIEJ NIEZROZUMIAŁA DECYZJA WŁADZ. WEDŁUG FOTORADARU JECHAŁA PONAD 700 KM/H FORDEM FOCUSEM. ABY ODWOŁAĆ SIĘ OD KARY, MUSI ZAPŁACIĆ HORRENDALNY MANDAT

Za złamanie zakazu handlu psim mięsem grożą bardzo surowe kary – od wysokiej grzywny, po odsiadkę w więzieniu

Jak donoszą pewne źródła, nowe wytyczne w Kambodży mają być bardzo surowo respektowane. Za ich złamanie grożą bardzo surowe kary. Jeśli kontrole wykażą, że restauracje serwują psie mięso – poszczególne osoby będą musiały liczyć się z grzywną wysokości 50 milionów rieli, co w przeliczeniu na polską walutę daje około 50 tysięcy złotych. W niektórych przypadkach istnieje nawet groźba aresztu.

Miejscowe organy decyzję o zakazie argumentują tym, że przez stare praktyki, w okolicy szerzyła się wścieklizna. Anywhere przytacza statystykę, według której rocznie restauracje miały serwować tam aż 2900 psów. Ta liczba szokuje.

źródło: anywhere.pl