Balotelli zapłacił mu 2000 euro, aby ten wjechał skuterem do morza [WIDEO]

Mario Balotelli znowu na językach! Sympatyczny Włoch po raz kolejny zaszokował świat, jednak także tym razem nie za sprawą swojej kariery piłkarskiej. Popularny Balo znany poza karierą piłkarską jest z tego, że często wpada na naprawdę szalone, a momentami wręcz głupie pomysły. Woził na fotelu pasażera setki tysięcy funtów, spalił łazienkę fajerwerkami, a teraz… zapłacił 2 tysiące euro mężczyźnie w zamian za to, że ten wjechał skuterem do morza. Zobacz nagranie!

Balotelli zapłacił mu 2000 euro, aby ten wjechał skuterem do morza

Szalony Mario Balotelli po raz kolejny dał znać o swoim nietuzinkowym charakterze. Krnąbrny Włoch tym razem postanowił założyć się z jednym z właścicieli neapolitańskich restauracji. Cały zakład natomiast polegał na tym, aby mężczyzna wjechał skuterem do morza. W zamian za wykonanie zadania, Balotelli zobowiązał się zapłacić mu 2 tysiące euro. Jak się okazało – mężczyzna przystał na tą propozycję. Nie zastanawiając się długo, wsiadł na skuter i jak gdyby nigdy nic wjechał do wody. Zgromadzona wokół publika oszalała z radości. Trzeba przyznać, że to bardzo ciekawy pomysł na spędzanie wolnego czasu. Wideo z całego zajścia można zobaczyć poniżej:

Balotelli jako piłkarz

Balotelli to w sporcie postać niezwykle znana, jednakże – raczej bardziej z życia pozaboiskowego, niżeli z samych sukcesów i osiągnięć. Włoch co prawda grał w świetnych zespołach, jest także reprezentantem Włoch, z którymi dotarł aż do finału Mistrzostw Europy w 2012 roku (turniej był rozgrywany na polskiej i ukraińskiej ziemi). Wtedy akurat zaprezentował się ze znakomitej strony, strzelając jednego z piękniejszych goli całej imprezy w półfinale z Niemcami.

Wybryki Balotellego

Poza tym, w kontekście Mario Balotellego bardzo często mówi się o jego wybrykach niezwiązanych ze sportem. Warto przypomnieć choćby o sytuacji, kiedy to Balo spalił łazienkę swojego domu, wcześniej odpalając w niej fajerwerki. Innym razem, jeszcze podczas gry w lidze angielskiej, prowadzony przez niego pojazd zatrzymała policja. Obok zawodnika, na siedzeniu pasażera leżało pełno banknotów – według niektórych źródeł miało tam być nawet kilkadziesiąt tysięcy funtów. Na pytanie funkcjonariusza, dlaczego przewozi w ten sposób pieniądze, piłkarz odpowiedział coś na zasadzie – „bo mnie na to stać”.

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.