10 wpadek w podręcznikach szkolnych. Nie uwierzysz!

Wpis na blogu, status na profilu społecznościowym- tam łatwo edytować błąd autora. Co jeśli niedopatrzenia  dopuści się osoba, której tekst publikuje się w licznym nakładzie? Tym bardziej, jeśli chodzi o książki służące do edukacji? Poniżej prezentujemy 10 wpadek, które zawarte w podręcznikach szkolnych wywołały zmieszanie u uczniów. Ciężko wywnioskować, co autor miał na myśli.

Błędny numer telefonu alarmowego.

Od najmłodszych lat, uczymy się numerów telefonów alarmowych, aby w razie nagłego wypadku móc zawiadomić o nim odpowiednie służby. Według autora książki chcąc wezwać karetkę pogotowia, powinniśmy wykonać telefon na numer 998, natomiast gdy zauważymy pożar odpowiednią pomoc uzyskamy pod numerem 999.

Omówienie pojęcia sprężystości.

Ułożone losowo obrazki połączyły się w całość, z której wynika, że mężczyzna celuje z łuku do skaczącego na trampolinie dziecka. W dodatku, chłopiec ma na sobie czerwone spodenki, które ewidentnie są na lini strzału.

Porównanie układu kostnego konia i człowieka.

Tytuł brzmi zupełnie normalnie, jak temat zwykłej lekcji biologii, jednakże dobór grafiki jest niekoniecznie odpowiedni. Umieszczenie pod koniem gołego człowieka wygląda dosyć dwuznacznie.

Wpadka w słowniku języka angielskiego, przeznaczonego dla niemieckich szkół.

Jak w każdym słowniku obok przetłumaczonych wyrazów mamy również  zdanie z ich użyciem. W tym wypadku autorzy niestety wybrali dość niefortunny przykład tłumaczenia. Wpadka na tle rasistowskim murowana!

Dwuznaczna ilustracja w podręczniku do języka francuskiego.

Ilustracja przedstawiająca baraszkującą parę w krzakach, której dzień dobry mówi pani spacerująca z pieskiem to na pewno odpowiedni wybór do podręcznika szkolnego? Ciężko uwierzyć, że trudno było dobrać bardziej adekwatną sytuację, w której witamy się z napotkanymi osobami.

Japońska nauka liczenia.

W każdym kraju dzieci uczą się liczyć, nie w każdy jednak aby policzyć do 10 wystarczy im palców u jednej ręce. Autorzy książki zamiast zamieścić dwie dłonie ze standardową liczbą palców, postanowili zmodyfikować jedną i do podstawowych dodać 5 kolejnych.

Typowy system komputerowy.

Przedstawiony obrazek w połączeniu z podpisem nie miałby w sobie nic dziwnego, jeżeliby nie brać pod uwagę tego, że podręcznik w którym jest zawarty wydano w 2010 roku. Czyżby autorzy zatrzymali się na pewnym etapie rozwoju technologii?

Znak wodny na ilustracjach.

Kupując podręcznik spodziewamy się raczej odpowiednio dobranych ilustracji. W tym przypadku, być może chcąc oszczędzić, autorzy posłużyli się takimi ze znakiem wodnym, bez wykupionej licencji.

Jak powstał nosorożec?

Według autorów, jest to hybryda jednorożca, o czym świadczy róg na czole i smoka z uwagi na skórę. To naprawdę ciekawa teoria.

Gdzie leży Egipt?

Pomocna mapa dla wszystkich, którym myli się położenie Egiptu. Według niej, znajduje się nie gdzie indziej, niż nad rzeką Amazonką w Ameryce Południowej.

Wszystkie z wymienionych 10 wpadek w podręcznikach znajdziecie w filmiku poniżej!