Rosja wykona atak nuklearny? Przyjaciel Putina wskazał miejsce, w które mogą uderzyć Rosjanie. Ku zdziwieniu wielu osób, nie jest to żadne ukraińskie miasto. Andrej Gurulow wyjaśnił dlaczego bomba atomowa nie spadnie na Ukrainę, a wszystko w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji. Groźby dotyczyły rzecz jasna krajów zachodnich. Czy jednak można je brać na poważnie? Szczegóły poniżej.
Rosja wykona atak nuklearny? Przyjaciel Putina wskazał miejsce, jego słowa przerażają. To nie Ukraina!
Działania wojenne na Ukrainie nie ustają, jednak w ostatnim czasie coraz więcej mówi się o tym, że Rosja odnosi tam pasmo porażek. Ukraińska armia wspierana zachodnim, nowoczesnym sprzętem, sukcesywnie odbija okupowane przez Rosjan tereny. Ukraińcy poczynają sobie coraz śmielej i notują kolejne sukcesy na polu bitwy, co bardzo nie podoba się w kraju Putina. Powoduje to tam nerwowe reakcje. Mocnego wywiadu rosyjskiej telewizji udzielił między innymi Andrej Gurulow nazywany bliskim przyjacielem Władimira Putina. To właśnie on poruszył temat ataku nuklearnego, którym Rosja straszy już od jakiegoś czasu.
Co więcej, Gurulow wskazał nawet miejsce, na które Rosja może zrzucić bombę atomową. Ku zaskoczeniu wielu, nie jest to wcale Ukraina. Przyjaciel Putina w swojej wypowiedzi straszył Wielką Brytanię. Mówił, o „marsjańskiej pustyni”, która powstanie tam po zrzuceniu broni jądrowej:
Jeśli zamienimy Wyspy Brytyjskie w marsjańską pustynię, używając taktycznej broni nuklearnej, to dla kogo oni uruchomią art. 5? Dla nieistniejącego państwa, które zostało zamienione w marsjańską pustynię?
Meanwhile in Russia, more of the usual: nuclear threats against Germany and Britain, cautioning NATO against going into Ukraine. This directly clashes with their lies, constantly spewed by state TV, that Russia is already at war with NATO & „uniformed NATO troops” are in Ukraine. pic.twitter.com/ioMgbrzhbF
— Julia Davis (@JuliaDavisNews) September 19, 2022
Rosjanin wyjaśnił, dlaczego bomba atomowa nie spadnie na teren Ukrainy
Groźba Rosjanina wymierzona była w Wielką Brytanię. Jednocześnie przyjaciel Putina wyjaśnił, dlaczego w ten sposób zaatakowana nie zostanie Ukraina:
Nie użyjemy jej na Ukrainie (broni jądrowej – przyp. red.), bo wciąż będziemy tam żyć.
Ponadto, jak czytamy w RMF24.pl – Rosja wciąż ma zamiar prowadzić działania wojenne na Ukrainie. Andrej Gurulow mówił, że wojska jego kraju nie zamierzają się cofać, bez względu na poniesione straty:
Zwyciężymy i przetrwamy bez względu na koszty. […] Ukraińska armia ma braki kadrowe.
źródło: RMF24.pl, Twitter; foto: Twitter