Marcin Najman uratował ludzi z pożaru. W swoich mediach społecznościowych były pięściarz a obecnie popularny freak fighter opowiedział o sytuacji, jaka spotkała go zeszłej nocy w Wieluniu. To właśnie przejeżdżając przez to miasto, El Testosteron zobaczył ogień w oknie jednego z budynków. Nie namyślając się długo, wezwał straż pożarną i sam wkroczył do akcji. Z jego relacji wynika, że uratował osobę z płonącego budynku. Najman nagrał też miejsce zdarzenia. Internauci mają jednak mieszane uczucia co do opowiadania o tym wszystkim w sieci. Wszystko możecie zobaczyć poniżej.
Marcin Najman uratował ludzi z pożaru. „Z płonącego budynku wyciągnąłem człowieka” [WIDEO]
O Marcinie Najmanie znów jest głośno! Tym razem nie chodzi jednak o walki oraz gale, które w przeszłości organizował. Teraz popularny El Testosteron stał się bohaterem i jak sam relacjonuje w swoich mediach społecznościowych – uratował ludzi z pożaru.
Najman wszystko opisał na swoim Twitterze. Według jego relacji, przejeżdżając przez Wieluń minionej nocy dostrzegł ogień w jednym z budynków. Natychmiast wezwał straż pożarną i sam ruszył na pomoc. Na Twitterze Marcina Najmana czytamy, że ten wyprowadzał osoby z sąsiedniego budynku, natomiast z płonącego wyciągnął kompletnie pijanego człowieka. Przy okazji były pięściarz docenił strażaków, którzy na miejsce pożaru przybyli bardzo szybko. Post Najmana można zobaczyć poniżej – jest tam także krótkie wideo z miejsca zdarzenia:
O godz. 0.36 jadąc przez Wieluń zauważyłem ogień w oknie budynku. Wezwałem straż pożarną. Mam nadzieje, że udało mi się wyprowadzić wszystkich z sąsiedniego budynku. Z płonącego wyciągnąłem człowieka, niestety kompletnie pijanego. Brawo Straż ! 5min od zgłoszenia byli na miejscu! pic.twitter.com/6O05RZWXPl
— Marcin Najman (@MarcinNajman) September 6, 2022
Mieszane uczucia internautów. Nie wszystkim podoba się fakt, że Marcin Najman opublikował taki post
Choć postawa Marcina Najmana jest godna wszelkich pochwał – nie wszystkim kibicom spodobał się fakt, że El Testosteron opisał całą sytuację w mediach społecznościowych. Na Twitterze pod wpisem Najmana można znaleźć między innymi takie komentarze:
Cichy bohater.. szacun że tak postąpiłeś. Ale za rozgłaszanie tego minus. Każdy z nas komuś pomógł, kogoś uratował.. ilu z nas trąbi o tym w necie ?? Słabe to trochę.
Z drugiej strony nie zabrakło też takich opinii:
Dobrze, że się tym z nami podzieliłeś, nikt mógłby sie o tym nie dowiedzieć.
Właśnie bardzo dobrze, że się chwali takimi rzeczami. Lepsze to niż pobicie wojowników spod żabki.
A jakie jest wasze zdanie w tej sprawie? Czy Marcin Najman postąpił dobrze, opowiadając w mediach społecznościowych o całej sytuacji?