Do nieprawdopodobnej pomyłki doszło w Stralsundzie na północy Niemiec. Pacjentom podano pięciokrotną dawkę szczepionki na koronawirusa. Warto zauważyć, że jedna fiolka szczepionki zawiera 5 dawek, każda po 30 mikrogramów. Żeby tego było mało, pierwsze zdanie ulotki informuje, że fiolka jest wielodawkowa. 4 z 8 zaszczepionych osób trafiło do szpitala z objawami podobnymi do grypy. Przebywają pod obserwacją.
Pacjentom podano pięciokrotną dawkę szczepionki na koronawirusa
Na samym początku należy zaznaczyć że szczepionkę wyprodukowaną przez Pfizer i BioNTech podaje się w dwóch dawkach, po 0,3 ml, domięśniowo, w odstępie 21 dni. Co więcej, jedna fiolka starczy na dawki dla pięciu osób. Pierwsze zdanie ulotki informacyjnej brzmi:
To jest fiolka wielodawkowa, której zawartość należy rozcieńczyć przed użyciem.
Mimo to w domu opieki w Stralsundzie na północy Niemiec przez pomyłkę podano 8 pacjentom 5-krotną dawkę. Przypomnijmy, że zwykła dawka szczepionki to 30 mikrogramów. Rzeczniczka BioNTech zapewniła jednak, że przebadano podanie dawki do 100 mikrogramów, po których nie stwierdzono poważnych konsekwencji. 4 z 8 zaszczepionych osób zbyt dużą dawką trafiło do szpitala, pod obserwację. Wykazali oni bowiem objawy podobne do grypy.
ZOBACZ TAKŻE: SZCZEPIENIE NA COVID-19 WARUNKIEM PRZYJĘCIA DO PRACY? JEST TAKI POMYSŁ!
Szczepienia w Niemczech ruszyły na dobre. Tamtejszy rząd zapowiada, że chcą zaszczepić jak największą liczbę osób. Twierdzą, że aby opanować pandemię należy zaszczepić około 60/70% całego społeczeństwa. Co ciekawe badania wskazują, ze aż 65% Niemców deklaruje, że podda się szczepieniom.
Warto również wspomnieć, że z badań Trusted Source wynika, iż po podaniu szczepionki na Covid-19 mniej niż 1% z ponad 22 tys. osób miało reakcję alergiczną. Mowa tu o reakcjach podobnych po podaniu szczepionki przeciwko grypie, takich jak ból głowy, gorączka, zmęczenie czy ból ramienia.
Pacjenci z ciężkimi alergiami denerwują się, bo prawdopodobnie nie będą mogli się zaszczepić, przynajmniej szczepionkami Pfizera i Moderny – powinformowała dr Alkis Togias, szef oddziału alergii, astmy i biologii dróg oddechowych NIAID (Amerykański Narodowy Instytut Alergii i Chorób Zakaźnych).
Pacjenci, którym podano pięciokrotną dawkę wciąż przebywają pod obserwacją.
źródło: polsatnews.pl, medonet.pl