„Minionki: Wejście Gru” to nowa część animowanej komedii, która opowie o 12-letnim Gru, który zechciał być największym złoczyńcą na świecie. Polską premierę filmu zaplanowano na 3 lipca 2020 roku. Zobacz oficjalny zwiastun!
Minionki jako światowy fenomen filmów animowanych
Minionki pojawiły się już w 2010 roku w filmie „Jak ukraść księżyc”. 3 lata później pojawiła się kolejna część: „Minionki rozrabiają”, a 7 lat później „Gru, Dru i Minionki”. Teraz czas na kolejną odsłonę Gru oraz jego małych, żółtych pomocników – „Minionki: Wejście Gru”.
W najnowszej części poznamy nieopowiedzianą do tej pory historię 12-latka, którego marzeniem jest stać się największym złoczyńcą na całym świecie. Tytułowy bohater stara się o pracę, więc przychodzi na rozmowę do siedziby Straszliwej Szóstki. Złoczyńcy wyśmiewają nastolatka, jednak już wkrótce stają się jego ofiarami. Film łączy dosyć specyficzny i cięty humor z emocjami oraz odniesieniami do aktualnej popkultury.
Za produkcję „Minionki: Wejście Gru” odpowiada szef Illumination Chris Meledandri oraz jego wieloletni współpracownicy: Janet Healy i Chris Renauld. Reżyseruje Kyle Banda. W oryginalnej wersji za głos Gru odpowie Steve Carell, natomiast Minionki będą mówić głosem Pierre’a Coffina.
Premierę w polskich kinach zaplanowano na 3 lipca 2020 roku. Zobacz oficjalny zwiastun:
ZOBACZ TAKŻE: „ZENEK” – ZOBACZ OFICJALNY ZWIASTUN FILMU
Kontrowersje związane z Minionkami
Dzieci są zachwycone małymi, żółtymi potworkami, ich zabawnym stylem życia i licznymi gafami. Dzieci często wzorują się na swoich ulubionych postaciach z bajek, jednak warto przypomnieć, że Minionki stoją zawsze po stronie zła i służą najgroźniejszemu złoczyńcy na świecie. Wiele osób twierdzi, że bajka wpaja dzieciom niemoralne podejście do życia oraz uczy przemocy. Kolejne kontrowersje związane są z rodzajem poczucia humoru. Niejednokrotnie użyte żarty celowane są jednak w dużo starszą publiczność. Warto również zauważyć, że sale kinowe coraz częściej są przepełnione młodzieżą i osobami dorosłymi, rzadziej pojawiają się tam dzieci. Odbiorcy zauważają, że w filmach pojawiają się sceny, przed którymi jednak warto chronić swoje pociechy.