Nożownik na marszu równości krzyczał „Allahu Akbar”. Do niebezpiecznej sytuacji doszło tuż przed rozpoczęciem się manifestu. Mężczyzna miał przy sobie dwa noże i szedł w stronę tłumu. Policja zatrzymała 41-latka do wyjaśnienia.
11. marsz równości we Wrocławiu
W sobotę 5 października odbył się we Wrocławiu 11. marsz równości. Wzięło w nim udział około 10 tysięcy osób. W całym mieście były wzmożone patrole policji, a cały pochód ochraniała masa funkcjonariuszy. Wiele ulic zostało zamkniętych na czas manifestu. Marsz ruszył z Placu Wolności i tam również się zakończył. Pochód przeszedł przez centrum, w tym Rynek i Plac Solny. Ponadto wśród manifestujących znalazł się m.in. lider wrocławskiej listy KW SLD Krzysztof Śmiszek, były opozycjonista Władysław Frasyniuk oraz Marta Lempart z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Dodatkowo warto zaznaczyć, że tegoroczny marsz po raz pierwszy odbył się pod patronatem prezydenta miasta Jacka Sutryka.
ZOBACZ TAKŻE: ZAMIESZKI NA MARSZU RÓWNOŚCI W LUBLINIE
Nożownik był wcześniej notowany
Do niebezpiecznej sytuacji doszło jeszcze przez rozpoczęciem zgromadzenia, około godziny 14:30. Tłum ludzi zebrał się na Placu Wolności. Funkcjonariusze zauważyli podejrzanego mężczyznę, który idzie w stronę zebranych ludzi. Miał przy sobie dwa noże. Nożownik na marszu równości krzyczał „Allahu Akbar”. Policja bardzo szybko zareagowała i zatrzymała mężczyznę. Okazało się, że jest to 41-letni Polak. Co więcej był już wcześniej notowany, głównie za przestępstwa i wykroczenia. O sytuacji napisała dolnośląska Policja na swoim Twitterze:
Profesjonalne działania policjantów podczas zabezpieczenia 11 Marszu Równości we Wrocławiu doprowadziły do szybkiego zatrzymania mężczyzny, który biegł z nożami w kierunku miejsca zgromadzenia uczestników marszu. https://t.co/V4NaRB15SR pic.twitter.com/2o0WUGRv4H
— dolnośląska Policja (@DPolicja) October 5, 2019
Według relacji podinsp. Krzysztofa Zaporowskiego wynika, że to jedyna niebezpieczna sytuacja, która miała miejsce na marszu równości. Mówi:
Z wyjątkiem zatrzymania 41-latka podczas samego przemarszu nie odnotowano żadnych poważnych incydentów. Wobec trzech osób, które zakłócały przebieg marszu, zostaną skierowane wnioski do sądu o ukaranie w związku z wykroczeniem.