Turyści mimo zakazu, nadal urządzają piesze wycieczki na Giewont! Wszyscy doskonale wiedzą, że szlak po katastrofalnej w skutkach czwartkowej burzy, nadal jest zamknięty. Spacerujący po Tatrach nic sobie jednak z tego nie robią i wchodzą na nieczynną trasę. Jak widać, przerażające wydarzenia sprzed kilku dni, turystów nie nauczyły dosłownie niczego. Specjaliści obserwujący nieodpowiedzialne zachowanie zwiedzających, przepowiadają w najbliższym czasie kolejne tragedie. Zwiedzający mogą być sami sobie winni.
Ogromna tragedia na Giewoncie
Cała Polska nadal żyje przerażającymi wydarzeniami z Tatr z zeszłego tygodnia. Przypomnijmy pokrótce – mimo symptomów wskazujących na burzę, wiele osób udało się na trudny szlak, a ich celem był Giewont. Szczyt ten charakteryzuje się ogromnym, metalowym krzyżem na samej górze. Specjaliści, będący w ten dzień w pobliżu miejsca gdzie rozegrała się tragedia, są zgodni co do tego, że burza dawała o sobie znać już na jakiś czas przed uderzeniem pioruna, w wyniku którego śmierć po polskiej stronie odniosły 4 osoby. Co więcej, niektórzy turyści mieli być zawracani przez osoby, które burze wykryły na swoich detektorach. Niestety, spacerowicze bagatelizowali ostrzeżenia. Co działo się później – wie każdy.
Turyści mimo zakazu, nadal wchodzą na Giewont
O tym, że ludzie nie mają respektu do gór i nie traktują ich z należytym szacunkiem, można przekonać się także po koszmarnych zdarzeniach z zeszłego tygodnia. Trasa na Giewont, po tragedii wobec której 4 osoby zginęły, a setki innych są ranne, została zamknięta. Turyści jednakże nic sobie z tego nie robią i wkraczają na nią pomimo zakazu.
O wszystkim poinformował „Tygodnik Podhalański”. Zwiedzający ignorują zakazy i udają się w trasę, która oficjalnie nie jest teraz czynna. Drogę na szczyt zamknięto na odcinku między Wyżnią Kondracką a Kopułą Giewontu. Zatrważające jest także ich tłumaczenie, które także przytoczył „Tygodnik Podhalański”. Turyści mają tłumaczyć swoją decyzję o złamaniu zakazu, chęcią… zobaczenia krzyża. Doświadczeni taternicy bezsilnie załamują ręce. Mówią, że w świadomości turystów, wyprawa w góry jest równoznaczna ze spacerem po molo w nadmorskiej miejscowości.
źródło zdjęcia: tatromaniak.pl