Niezwykłe znalezisko u włoskich kiboli Juventusu – wywiadowcy po śledztwie które trwało ponad rok, dotarli do magazynów które były w posiadaniu właśnie wspomnianych kiboli. To co tam znaleźli, przeszło ich wszelkie oczekiwania. Poza masą wszelkiego rodzaju broni (w tym karabinów), odnaleziono także… rakietę ziemia-powietrze. 

Niezwykłe znalezisko u włoskich kiboli Juventusu

Wielu na myśl o kibolach ma przed oczami bójki – na gołe pięści, lub tak zwany sprzęt. Mówiąc jednak o „sprzęcie”, wyobrażanie polega raczej na kastetach, kijach baseballowych, pałkach teleskopowych czy w już bardziej osobliwych przypadkach maczetach. Jak się jednak okazuje, środowiska kibicowskie potrafią zaskoczyć, jednakże wtedy przypominają już bardziej gangsterów lub mafie, niż osoby w jakikolwiek związane z klubami piłkarskimi. W magazynach włoskich kiboli popularnej drużyny Juventus, śledczy odkryli ogromne ilości broni palnej, w tym maszynowej, a także… olbrzymią rakietę ziemia-powietrze.

Rakieta u włoskich kiboli Juventusu

O całej akcji, którą przeprowadziła policja, informowała dziś włoska stacja telewizyjna Rai. Działania wywiadowcze miały być prowadzone od roku, natomiast dziś wkroczono do magazynów, w których znajdowały się spore ilości broni. Odkrycia były różne – maczety, karabiny maszynowe, tasaki, pistolety, rzecz jasna szaliki i gadżety klubowe. Największym szokiem dla śledczych były jednak części myśliwskich samolotów a także… olbrzymia rakieta ziemia-powietrze. 

Gdyby tego było mało, w magazynach odnaleziono także gadżety związane ze środowiskami nazistowskimi. Wśród zatrzymanych znalazł się mężczyzna, który przed niemal 20 laty kandydował do włoskiego Senatu. Portal stadionowioprawcy.pl przytacza słowa football-italia.net:

Śledztwo zaczęło się od neofaszystowskich bannerów słynnej grupy ultrasów Juventusu, Drughi, które odnaleziono w siedzibie Legio Subalpina w Turynie. Tropy stamtąd doprowadziły do arsenału broni. Odnaleziono powiązania pomiędzy tymi neofaszystowskimi i neonazistowskimi grupami oraz grupami ultras, w szczególności Drughi Giovinezza z Juventusu.

Powyższe słowa wypowiedział szef turyńskiej jednostki służb specjalnych.

Mogło dojść do handlu bronią

Sprawą żyją całe Włochy. Tamtejsi dziennikarze donoszą, że broń mogła pochodzić z Kataru, natomiast członkowie grup do których ona należała, mogli prowadzić nią handel.

źródło zdjęć: stadionowioprawcy.pl