Władze Pragi chcą ograniczyć usługę Airbnb – decyzja związana jest z masowym odwiedzaniem tego miejsca przez turystów. „Chcemy oddać Pragę mieszkańcom” – poinformował burmistrz. Co ciekawe, to nie pierwsze miasto, które podjęło taką decyzję, gdyż ta usługa budzi skrajne emocje. Czas na aktualizację.
Władze Pragi chcą ograniczyć Airbnb – jakie kroki podjęto?
Praga to jedno z tych miast, które są najliczniej odwiedzanymi przez turystów. Zresztą kto był, ten wie jak potrafi zaskoczyć – na każdym kroku znajdziecie piękno architektury, budowle zapierające dech w piersiach. Dodatkowo, przytulne, lokalne knajpy, w których znajdziecie tradycyjne jedzenie oraz czeskie piwo. Jednak władze miasta uznały, że liczba turystów jest zbyt duża.
ZOBACZ TAKŻE: SZPITAL W WUHAN POWSTAŁ W TYDZIEŃ [ZDJĘCIA]
W roku 2018 do Pragi, która liczy około 1,3 mln mieszkańców, odwiedziło ją aż 8 mln turystów z całego świata. To zdecydowanie zbyt dużo, aby nawet dostosować atrakcje. Burmistrz, Zdenek Hrib poinformował media:
Chcę oddać Pragę z powrotem jej mieszkańcom. Airbnb zmieniło ją w rozproszony hotel i zjada miasto od środka
Co jeszcze, w tym mieście w roku 2016 dostępnych mieszkań na wynajem przez Airbnb było około 5,5 tysiąca. Dwa lata później było ich już 13 tysięcy. To pokazuje skalę zainteresowanych turystów tym miejscem. Jednak nie zawsze duży popyt oznacza zadowolenie władz.
Praga chce ograniczyć Airbnb – to nie jedyne miasto
Oprócz Pragi, jeszcze kilka innych miejsc postanowiło wcześniej podjąć takie kroki. Nowy Jork, Berlin, Paryż, czyli te najbardziej popularne. Jak informuje Onet, w roku 2019 10 europejskich miast napisało list otwarty do Komisji Europejskiej, aby zaktualizowano przepisy i pomóc w walce ze skutkami Airbnb.